Rosyjska sonda Łuna-25 rozbiła się na Księżycu. Wcześniej Roskosmos mówił o "nietypowej sytuacji"

Państwowa agencja Roskosmos poinformowała, że utracono łączność z sondą Łuna-25. Poszukiwania urządzenia i nawiązania z nim kontaktu nie przyniosły rezultatów.

Wstępna analiza wykazała, że sonda przełączyła się na nieplanowaną orbitę i "przestała istnieć w wyniku zderzenia z powierzchnią Księżyca". Roskosmos poinformował, że przyczynami utraty urządzenia zajmie się specjalna komisja międzyresortowa.

Zobacz wideo Najtańsza misja na Marsa kosztowała o 25 mln USD mniej niż "Grawitacja"

Z informacji Roskosmosu wynika, że łączność z Łuną utracono w sobotę 19 sierpnia o 14:57 czasu moskiewskiego (13:57 czasu polskiego). Dzień wcześniej agencja podała, że w sondzie doszło do "nietypowej sytuacji" podczas przygotowań do lądowania na Księżycu. 

Pierwsza misja od prawie 50 lat

Automatyczna stacja Łuna-25 była pierwszą misją księżycową we współczesnej historii Rosji. Księżycowy program kosmiczny Łuna ruszył w 1958 roku, a został porzucony przez Związek Radziecki w sierpniu 1976 roku, gdy Łuna-24 pobrała próbkę gruntu z Księżyca i sprowadziła ją na Ziemię.

Plany realizacji misji Łuna-25 przesuwano wielokrotnie od 2012 roku. W kwietniu 2022 roku Władimir Putin osobiście zadeklarował, że sonda dotrze na Księżyc za maksymalnie sześć miesięcy. Zaledwie dzień później w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainę współpracę przy misji zerwała jednak Europejska Agencja Kosmiczna, która miała pomóc Rosjanom w przygotowaniu kamer i systemu nawigacji sondy. Zapowiadany przez rosyjskiego prezydenta rychły start misji Łuna-25 w końcu się nie odbył.

Ewakuacja mieszkańców w dniu startu Sojuza

Rakieta Sojuz 2.1a z sondą Łuna-25 wystartowała z nowego rosyjskiego kosmodromu Wostocznyj, który znajduje się w pobliżu miejscowości Ciołkowski na dalekim wschodzie kraju i ok. 100 km od granicy z Chinami.

Wiadomość o starcie zaniepokoiła najwyraźniej lokalne władze Kraju Chabarowskiego, które nakazały obowiązkową ewakuację wszystkich (kilkudziesięciu) mieszkańców miasteczka Szachtinsk z powodu ryzyka ewentualnego upadku jednego z boosterów (znajdujących się zazwyczaj po bokach rakiety wzmacniaczy) właśnie na tę wioskę. Choć szansa na takie zdarzenie jest oczywiście niewielka, ludność miała przeczekać start w bezpiecznym miejscu. 

Więcej o misji Łuny-25 i celach Rosji przed wyniesieniem sondy w kosmos pisał Bartłomiej Pawlak:

Więcej o: