Zamrożenie polskiej gospodarki wywołane epidemią koronawirusa najprawdopodobniej potrwa nieco dłużej, niż jeszcze niedawno zakładał rząd. Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że w pierwszej kolejności dojdzie do poluzowania ograniczeń związanych z dostępem Polaków do miejsc publicznych.
Zmiany dotyczące galerii handlowych i sklepów, które miały pozwolić na ich funkcjonowanie w większym zakresie, wejdą najprawdopodobniej z tygodniowym opóźnieniem. - Rząd chce poczekać i zobaczyć czy liczba zarażeń spada - wyjaśnia portal stacji.
Jeszcze we wtorek Jacek Sasin sugerował, że odmrożenie może nastąpić wcześniej - Od poniedziałku najprawdopodobniej nie nastąpi otwarcie sklepów odzieżowych w galeriach handlowych i zakładów fryzjerskich oraz kosmetycznych - zapowiadał.
Z nieoficjalnych ustaleń radia wynika też, że przedłuży się przerwa w zajęciach szkolnych. Według obecnych ustaleń ma potrwać do 26 kwietnia, najpewniej jednak zamknięcie placówek potrwa dłużej.
O ile dłużej potrwa przerwa w zajęciach? Możliwe, że placówki dostaną otwarte dopiero po 10 maja. - Wśród dzieci nie da się zapewnić odpowiednich zasad higieny. Chodzi o utrzymanie pomiędzy nimi dwumetrowego odstępu - wyjaśnia portal.
Luzowanie obostrzeń nałożonych na Polaków może rozpocząć się 20 kwietnia. Według pierwotnych planów za odmrażania polskiej gospodarki miało rozpocząć się w sklepach, galeriach handlowych i salonach fryzjerskich.
Czytaj też: Łukasz Szumowski o odmrażaniu gospodarki i luzowaniu obostrzeń. "Stoimy na brzytwie"
Obecny limit osób wpuszczanych do sklepu uzależniony jest od liczby kas - na każdą może przypaść nie więcej niż trzech klientów. Ten rygor miał zostać złagodzony, a liczba klientów będzie uzależniona od powierzchni danego sklepu.
Galerie handlowe miały mieć możliwość otworzenia sklepów odzieżowych. I w tym wypadku Tu obowiązywać miały limity, a zakupy nie byłyby możliwe bez maseczki i rękawiczek.
Zakłady fryzjerskie i kosmetyczne miały mieć możliwość wznowienia działalność - przestrzegając narzuconych limitów dotyczących liczby osób przebywających w lokalu. Dziś nie wiadomo czy te ograniczenia zostaną ostatecznie zniesione i kiedy. Możliwe, że Polacy będą mogli wchodzić do lasów i parków - obecnie jest to zabronione.