Odmrażanie gospodarki z opóźnieniem. "Rząd chce poczekać i zobaczyć czy liczba zarażeń spada"

Optymizm dotyczący szybkiego odmrażania polskiej gospodarki zmalał - wynika z nieoficjalnych ustaleń RMF FM. Ograniczenia dotyczące galerii handlowych miały być znoszone już po 20 kwietnia, możliwe jednak, że rygorystyczne zasady zostaną utrzymane.

Zamrożenie polskiej gospodarki wywołane epidemią koronawirusa najprawdopodobniej potrwa nieco dłużej, niż jeszcze niedawno zakładał rząd. Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że w pierwszej kolejności dojdzie do poluzowania ograniczeń związanych z dostępem Polaków do miejsc publicznych.

Rząd opóźni odmrożenie gospodarki? "Chce poczekać"

Zmiany dotyczące galerii handlowych i sklepów, które miały pozwolić na ich funkcjonowanie w większym zakresie, wejdą najprawdopodobniej z tygodniowym opóźnieniem. - Rząd chce poczekać i zobaczyć czy liczba zarażeń spada - wyjaśnia portal stacji.

Jeszcze we wtorek Jacek Sasin sugerował, że odmrożenie może nastąpić wcześniej - Od poniedziałku najprawdopodobniej nie nastąpi otwarcie sklepów odzieżowych w galeriach handlowych i zakładów fryzjerskich oraz kosmetycznych - zapowiadał.

Szkoły zamknięte dłużej? 26 kwietnia przerwa się najpewniej nie skończy

Z nieoficjalnych ustaleń radia wynika też, że przedłuży się przerwa w zajęciach szkolnych. Według obecnych ustaleń ma potrwać do 26 kwietnia, najpewniej jednak zamknięcie placówek potrwa dłużej.

Zobacz wideo Paweł Borys gościem Łukasza Kijka w programie 'Studio Biznes'

O ile dłużej potrwa przerwa w zajęciach? Możliwe, że placówki dostaną otwarte dopiero po 10 maja. - Wśród dzieci nie da się zapewnić odpowiednich zasad higieny. Chodzi o utrzymanie pomiędzy nimi dwumetrowego odstępu - wyjaśnia portal.

Odmrażanie Polski zacznie się w sklepach, galeriach i salonach fryzjerskich?

Luzowanie obostrzeń nałożonych na Polaków może rozpocząć się 20 kwietnia. Według pierwotnych planów za odmrażania polskiej gospodarki miało rozpocząć się w sklepach, galeriach handlowych i salonach fryzjerskich.

Czytaj też: Łukasz Szumowski o odmrażaniu gospodarki i luzowaniu obostrzeń. "Stoimy na brzytwie"

Obecny limit osób wpuszczanych do sklepu uzależniony jest od liczby kas - na każdą może przypaść nie więcej niż trzech klientów. Ten rygor miał zostać złagodzony, a liczba klientów będzie uzależniona od powierzchni danego sklepu.

Galerie handlowe miały mieć możliwość otworzenia sklepów odzieżowych. I w tym wypadku Tu obowiązywać miały limity, a zakupy nie byłyby możliwe bez maseczki i rękawiczek.

Zakłady fryzjerskie i kosmetyczne miały mieć możliwość wznowienia działalność - przestrzegając narzuconych limitów dotyczących liczby osób przebywających w lokalu. Dziś nie wiadomo czy te ograniczenia zostaną ostatecznie zniesione i kiedy. Możliwe, że Polacy będą mogli wchodzić do lasów i parków - obecnie jest to zabronione.