Fabryki Volkswagen Poznań zostały zamknięte 20 marca 2020 roku. W późniejszych tygodniach zarząd firmy kilkukrotnie przedłużał termin powrotu do pracy. Ostatecznie w poniedziałek 27 kwietnia ruszyła pierwsza zmiana w fabrykach w Poznaniu, Swarzędzu i we Wrześni. Na razie do pracy wróci 25 proc. z załogi liczącej 11 tys. osób. Reszta pracowników będzie wdrażana stopniowo.
Równolegle z zakładami w Polsce została także uruchomiona produkcja w zakładach w niemieckim Hanowerze. Niezbędne komponenty produkowane są natomiast już o 14 kwietnia. W polskich zakładach odbywać się będzie praca nad modelami Caddy, Transporter i Crafter. Codziennie ma powstawać łącznie 220 aut
Powrót do pracy w zakładach jest możliwy tylko przy zachowaniu zwiększonych środków ostrożności wprowadzonych przez niemiecką firmę po konsultacjach ze związkami zawodowymi.
Są to m.in. bezwzględne zasady dotyczące odległości i higieny oraz obowiązek noszenia maseczek ochronnych i rękawiczek. Wprowadziliśmy także liczne zmiany organizacyjne, w tym dodatkowe przerwy na dezynfekcję narzędzi przed i po zakończeniu pracy zmiany oraz ścianki z pleksi w miejscach gdzie dystans pomiędzy pracownikami jest mniejszy niż zalecany.
- wyjaśniła, cytowana w komunikacie Jolanta Musielak, członek zarządu Volkswagen Poznań ds. personalnych i organizacji.
Pracownicy zakładów Volkswagen Poznań otrzymają 100 proc. wynagrodzenia za pięciotygodniowy okres, kiedy fabryki były nieczynne. Podobnie będzie z osobami, które wrócą do pracy w późniejszym terminie