Na ograniczonych zasadach, w zaostrzonym reżimie sanitarnym, ale jednak - będą mogły znów działać od poniedziałku 18 maja kolejne firmy. Bodaj dwie najważniejsze branże, które zostaną odmrożone, to spora część sektora beauty (konkretnie - salony fryzjerskie i kosmetyczne) oraz punkty gastronomiczne (czyli m.in. bary, restauracje, kawiarnie itd.) w zakresie wydawania posiłków na miejscu.
W tym drugim przypadku zasady zostały nawet bardziej poluzowane niż wynikało z wcześniejszych doniesień medialnych. Pojawiały się informacje, że od 18 maja działać będą mogły wyłącznie te obiekty, które posiadają ogródki piwne. Ostatecznie będzie można jednak zjeść obiad czy wypić kawę w lokalu - także w restauracji hotelowej. Otwarte dla klientów - już nie tylko kupujących jedzenie na wynos - będą także części gastronomiczne w centrach handlowych.
Będziemy musieli przyzwyczaić się jednak do licznych obostrzeń. I to nie tylko tak fundamentalnych jak m.in. ograniczenie liczby klientów w barze, ale także do prozaicznych - np. że na stolikach nie będzie cukru, przypraw czy serwetników (będą wydawane bezpośrednio do posiłku, ewentualnie trzeba będzie poprosić obsługę), a w restauracjach typu fast food zamknięte będą m.in. dozowniki do samodzielnego nalewania napojów.
Zmian od 18 maja będzie więcej. Otwarte mają zostać także hale sportowe (z odpowiednimi limitami osób w zależności od powierzchni hali), a - jak dowiadujemy się w Ministerstwie Sportu - także m.in. korty do squasha czy badmintona. Więcej osób będzie mogło wejść na boiska, skateparki, tory czy inne obiekty sportowe w otwartej przestrzeni.
Działać będą mogły także kina plenerowe (w tym samochodowe), wznowione będą mogły być prace przy nagraniach muzycznych i filmowych. Uczelnie artystyczne będą mogły prowadzić indywidualne zajęcia, a szkoły policealne zajęcia praktyczne. Orkiestry, zespoły muzyczne, baletowe czy teatralne będą mogły prowadzić próby i ćwiczenia.
Nieco więcej pasażerów niż dotychczas będzie mogło wejść np. do autobusów, tramwajów czy pociągów metra. Dziś, jeśli autobus posiada np. 40 miejsc siedzących, może nim jechać 20 osób. Od 18 maja limit pasażerów będzie wynosił 30 proc. sumy miejsc siedzących i stojących, czyli np. 48 osób w autobusie, który ma 40 miejsc siedzących i 120 stojących. Wciąż jednak zajęta będzie mogła być tylko połowa miejsc siedzących.
Również od 18 maja otwarte będą mogły być np. schroniska młodzieżowe czy świetlice środowiskowe, będzie możliwe prowadzenie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych. Na kolejne dwa poniedziałki rząd zaplanował z kolei pewne zmiany w restrykcjach związanych z edukacją.
25 maja szkoły podstawowe będą mogły prowadzić zajęcia opiekuńcze dla dzieci z klas 1-3. Nie jest to równoznaczne z ponownym rozpoczęciem regularnych lekcji. Zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci do lat 8, którzy będą chcieli dalej zostać z dziećmi w domach, ma zostać przedłużony. Również od 25 maja nauczyciele w szkołach będą mogli prowadzić konsultacje dla maturzystów i uczniów klas ósmych przed egzaminami, a tydzień później także dla pozostałych uczniów. Od 25 maja na uczelnie będą mogli powrócić studenci ostatnich lat. Będą mogły się także odbywać zajęcia, których zdalne prowadzenie jest niemożliwe.
Od 17 maja dzieci poniżej 13. roku życia będą mogły wychodzić z domu bez opieki rodziców.
Na razie zamknięta pozostanie część obiektów sportowych pod dachem. Chodzi m.in. o siłownie, sale fitness, ścianki wspinaczkowe czy baseny. Co więcej, jak dowiadujemy się w Ministerstwie Sportu, nie da się wykluczyć, że baseny będą otwierane później niż np. siłownie czy kluby fitness.
Nadal dla widzów zamknięte będą miejsca kultury i rozrywki - kina (poza plenerowymi), teatry, opery, filharmonie itd. Otwarcie tych miejsc, podobnie jak m.in. solariów czy salonów masażu, zaplanowano na czwarty etap odmrażania gospodarki.
Kiedy do niego dojdzie? Dotychczas restrykcje były znoszone co dwa tygodnie - tak, aby rząd miał czas ocenić efekty poprzedniego wcześniejszego etapu luzowania. Taki harmonogram oznaczałby, że kolejne obostrzenia będą znikać od 1 czerwca br. Jednak czy na pewno będzie to sam początek czerwca oraz jakie branże dostaną zielone światło na działanie i przy jakich wymogach sanitarnych - tego jeszcze konkretnie nie wiadomo.
Rząd kolejne decyzje uzależnia od rozwoju sytuacji epidemicznej w Polsce. Ta - jak wynika z oficjalnych danych - jest względnie dobra. W większości województw liczba nowych zakażeń spada lub jest stabilna. Najgorzej sytuacja wygląda na Śląsku, gdzie - głównie z powodu zakażeń w kopalniach - liczba osób, u których wykrywa się obecnie zakażenie koronawirusem - bardzo mocno wzrosła.