Mimo kolejnych miesięcy z towarzyszącą nam pandemią wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie wyprodukowana szczepionka na koronawirusa. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiadał ostatnio w programie money.pl "Newsroom" że sama szczepionka będzie gotowa w grudniu, a Polacy zyskają dostęp do niej w marcu bądź kwietniu. Nie zdradził jednak, która firma miałaby wyprodukować preparat.
Jak podaje polsatnews.pl, prototyp jednej z nich został opracowany przez naukowców Centrum Biologii Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Prof. Andrzej Mackiewicz na antenie Polsat News zapowiadał, że szczepionka wkrótce zostanie podana myszom. Jeśli chodzi o ludzką szczepionkę, to w tym momencie trwa proces adaptacyjny i tworzenie linii produkcyjnej. - Jest to szczepionka dużo bardziej skomplikowana, niż wszystkie inne, które są testowane. [...] Musimy najpierw przygotować tzw. banki komórek, bo nasza szczepionka to jest szczepionka komórkowa. Banki muszą być dobrze scharakteryzowane pod względem mikrobiologicznym i wirusologicznym. Muszą też spełniać wymogi stawiane tego typu produktom - tłumaczył prof. Mackiewicz.
Dalszy proces wprowadzania może zostać zahamowany przez brak środków finansowych oraz specjalistycznych narzędzi do analiz. Współtwórca szczepionki zwrócił uwagę na brak pomocy ze strony rządu. Dwa dni temu naukowcy otrzymali pismo z Ministerstwa Nauki o nieprzyznaniu dofinansowania. Zespół badawczy liczy na pomoc ze strony potencjalnych inwestorów, ale aby prace mogły trwać, pieniądze potrzebne są od zaraz.
- Wszystko rozbija się jednak o pieniądze. My znamy procedury i wiemy, co z nimi zrobić, ale nie wiemy, jak zdobyć pieniądze. Na razie potrzebujemy około 10 mln złotych, żeby wyprodukować pierwszą serię [szczepionki - przyp. red.] potrzebną do przeprowadzenia badań u ludzi - powiedział lekarz.