- Patrząc na model, można myśleć, że jesteśmy gdzieś na początku trzeciej fali. W zależności od tego, jak optymistyczny przyjmiemy scenariusz, to albo jesteśmy w takim miejscu, że ta fala długo będzie się utrzymywać na tym poziomie, a potem już spokojnie pomału zacznie spadać, albo czeka nas jeszcze jakiś wzrost - stwierdził ekspert.
Filip Dreger powiedział również, że czeka nas ciężki kwiecień i nie należy liczyć, że w maju będzie lepiej. - Będzie gorzej niż jesienią, ale nie dwa razy gorzej - podsumował analityk.
Niebezpieczeństwo COVID-19 wynika z tego, że sposób jego transmisji sprawia, że wszyscy albo zostaniemy zaszczepieni, albo zachorujemy. Będzie bardzo niewiele osób, które nie zetkną się z COVID-19
- wyjaśnił ekspert w programie "Sedno Sprawy" w Radiu Plus.
Od 17 marca, dzienna liczba zakażeń koronawirusem w Polsce utrzymuje się na poziomie powyżej 20 tys.
Ministerstwo Zdrowia przekazało w niedzielę, że w ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano 21 849 kolejnych zakażeń koronawirusem. W porównaniu z danymi sprzed tygodnia liczba zachorowań wzrosła o 4 590. Nowe przypadki zakażeń dotyczą województw: mazowieckiego (3852), śląskiego (3649), wielkopolskiego (2152), małopolskiego (1715), dolnośląskiego (1693), pomorskiego (1213), podkarpackiego (1211), kujawsko-pomorskiego (1155), łódzkiego (1110), lubuskiego (701), zachodniopomorskiego (662), lubelskiego (633), warmińsko-mazurskiego (605), opolskiego (500), świętokrzyskiego (461), podlaskiego (351). 186 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
- Z powodu COVID-19 zmarło 40 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 100 osób - przekazał resort zdrowia.