Obecnie prowadzane są testy Sputnika V przez Europejską Agencję Leków. Na zakup rosyjskiej szczepionki przeciw COVID-19 zdecydowały się już m.in. Węgry, a Niemcy niedługo mają rozpocząć negocjację w sprawie zakupu preparatu.
Na początku marca samolot z pierwszym transportem rosyjskiej szczepionki Sputnik V wylądował w Koszycach na Słowacji. Dostarczono wtedy 200 tys. dawek spośród 2 milionów zamówionych przez naszych sąsiadów. Jak donosi portal dennikn.sk, Słowacki Państwowy Instytut Leków (SKUL) przekazał w czwartek, że "słowacka" szczepionka Sputnik V różni się od tej odpisanej w magazynie medycznym "The Lancet". Dodatkowo instytut nie otrzymał około 80 proc. wymaganej dokumentacji, z tego powodu nie był w stanie określić zagrożeń oraz korzyści płynących z przyjęcia rosyjskiej szczepionki.
Rosyjską szczepionkę na Słowację sprowadził były premier tego kraju, obecny minister finansów Igor Matovic, bez uzgodnienia tego z koalicjantami. W związku z konfliktem zrezygnował z pełnienia funkcji szefa rządu, a jego stanowisko objął Eduard Heger, były minister finansów. Matovic w czwartek poleciał do Moskwy, aby porozmawiać z dostawcą szczepionek. "Dziś w Moskwie spotkam się z Kirillem Dmitrievem, prezesem rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich, do którego bezpośrednio należy producent szczepionek Sputnik V Gamaleya, z którym podpisałem cały kontrakt na 2 miliony szczepionek" - napisał w mediach społecznościowych polityk.
Producent rosyjskiej szczepionki napisał na Twitterze, że "RDIF (Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich) zwrócił się do słowackiego rządu o wysłanie szczepionki do laboratorium certyfikowanego przez UE w celu przeprowadzenia testów (część sieci OMCL (Oficjalnego Laboratorium Kontroli Leków)) i wysłał pismo w dniu 6 kwietnia 2021 r. z prośbą o zwrot szczepionki z powodu wielokrotnych naruszeń umowy, aby można ją było użyć w innych krajach". "Mamy nadzieję, że Słowacja rozwiąże swoje wewnętrzne różnice i zaangażuje się we współpracę, aby pokonać COVID. Szczepionki powinny ratować życie i nie powinny być stosowane w geopolitycznych i wewnętrznych walkach politycznych. Razem jesteśmy silniejsi" - czytamy na Twitterze producenta Sputnik V. Portal dennikn.sk po wpisie producenta stwierdził, że oskarża on "słowacki instytut o sabotaż i fake news".