Satelity systemu nawigacji, nazwanego Galileo, zostaną wysłane na orbitę okołoziemską już 20 października. Do dwóch tegorocznych, w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy dołączy jeszcze jedna para urządzeń. Dzięki temu, masowy odbiorca ma mieć szansę skorzystania z najdokładniejszej mapy, która będzie dostępna na rynku.
Europa wydaje miliardy euro na stworzenie systemu nawigacji satelitarnej konkurencyjnego dla amerykańskiego GPS. Oprócz problemów natury technicznej, Europejczycy musieli również przekonać amerykański rząd, że nowy system nawigacyjny nie zostanie wykorzystany przeciwko Stanom Zjednoczonym. Z powodu problemów finansowych Starego Kontynentu, zdecydowano się na opłacenie projektu częściowo z kieszeni podatników. Komisja Europejska zapewnia jednak, że będzie to inwestycja, która zwróci się wszystkim. System nawigacyjny GPS po dziś dzień przynosi setki miliardów dolarów zysku firmom na całym świecie, które z niego korzystają. Europa ma nadzieję, że tak samo będzie z Galileo.
Czas stanie się on jednak realną konkurencją dla amerykańskiego GPSa? Niestety, z odpowiedzią na pytanie czy warto będzie w niego zainwestować musimy poczekać do 2015 roku, na kiedy przewidziana jest jego komercyjny start.