Jak donosi New York Post , Google prowadzi rozmowy z przyszłym właścicielem wytwórni filmowej Miramax - Filmyard Holdings - chcąc umożliwić użytkownikom YouTube dostęp do archiwum filmów. Jeśli negocjacje się powiodą, to będziemy mogli oglądać starsze produkcje Miramaksu (a znajdziemy wśród nich filmy takie jak Pulp Fiction, Trainspotting, Angielski pacjent czy Amelia).
Na razie nie wiadomo, czy rozmowy Google zaowocują pełnymi wersjami filmów w streamingu na YouTube, ponieważ podobne negocjacje prowadzi też Netflix - amerykański serwis-wypożyczalnia filmów.
Gdyby jednak to Google zawarł umowę z Miramax oznaczałoby to dla niego kolejny krok w kierunku przekształcania się w serwis VoD (wideo na życzenie). Dla nas zaś - możliwość oglądania pełnometrażowych, dobrych produkcji.