Już we wtorek Apple zaprezentuje nową generację iPhone'ów, która - jak wynika z licznych przecieków - po raz pierwszy zostanie wyposażona w gniazdo USB typu C. Ale to oczywiście tylko jedna z nowości. Tradycyjnie wszystkiego o nowych iPhone'ach dowiecie się z naszej jutrzejszej relacji na Next.Gazeta.pl.
Konferencja prasowa, na której Tim Cook i spółka zaprezentują nowe smartfony, tradycyjnie odbędzie się w Apple Park, czyli zlokalizowanej w sercu Doliny Krzemowej (w Cupertino) siedzibie firmy Apple. Wydarzenie rozpocznie się we wtorek dokładnie o godz. 19:00 polskiego czasu (10:00 w Kalifornii) i potrwa około 1,5-2 godziny.
Apple sygnuje swój event hasłem "Wonderlust" (co można przetłumaczyć jako żądza cudów lub pragnienie zdumienia). Na polskiej stronie internetowej przedsiębiorstwa widnieje jednak inne hasło - "Fenomenalia". Firma tymi hasłami najpewniej chce podkreślić, że wydarzenie będzie obfitować w nowości.
Transmisję z premiery nowych iPhone'ów będzie można oglądać na stronie Apple oraz na YouTubie. Jak co roku, wszystkie nowości tradycyjnie będziemy też opisywać na bieżąco w naszej relacji na Next.Gazeta.pl.
Nowy smartfon od Apple będzie występować w czterech wariantach, różniących się od siebie rozmiarami oraz możliwościami. Niektóre z plotek sugerują, że Apple zdecydowało się w tym roku oznaczyć większego iPhone'a w wersji Pro dopiskiem Ultra (w poprzednich latach Max). Wszystkie cztery wersje prezentują się następująco:
Apple wyposaży też nowe iPhone'y 15 w nowe procesory, ale tylko dwa mocniejsze z nich (iPhone 15 Pro i Pro Max/Ultra) dostaną układ A17 Bionic wykonany w procesie technologicznym 3 nm, który ma być wydajnościowym potworem. W dwóch tańszych smartfonach - iPhone 15 i 15 Plus - możemy liczyć na procesor A16 znany już z zeszłorocznych iPhone'ów 14 Pro i Pro Max. Apple chce w ten sposób kontynuować trend technologicznej separacji słabszych i mocniejszych wersji swoich smartfonów.
Różnic ma być oczywiście znacznie więcej. Tradycyjnie wersje Pro otrzymają lepsze aparaty i (wreszcie) teleobiektyw wyposażony w zupełnie nowy układ soczewek peryskopowych. Według pogłosek, aparat ten ma pozwolić na uzyskanie nawet sześciokrotnego zoomu optycznego. Wyświetlacze w wariantach Pro zaoferują też wsparcie dla technologii ProMotion Display z odświeżaniem do 120 Hz. Podstawowe wersje dostaną ekrany słabsze 60 Hz, co - w 2023 roku - jest już mocno kontrowersyjną decyzją.
Poza tym w każdym wariancie iPhone'a 15 możemy spodziewać się kilku pomniejszych nowości, w tym delikatnych zmian w designie. Tańsze wersje iPhone'ów mają w tym roku dostać tzw. dynamiczną wyspę (Dynamic Island) znaną z iPhone'a 14 Pro i 14 Pro Max. W droższych odmianach Pro wyspa również będzie obecna, ale doczeka się delikatnych modyfikacji.
Wszystkie możliwe przecieki mówią też jasno, że Apple zdecyduje się wreszcie na zastosowanie gniazda USB typu C w miejscu autorskiego standardu Lightning. Posiadacze iPhone'ów będą mogli zapomnieć o konieczności zabierania dedykowanego kabla do ładowania telefonu, bo energię uzupełnią dowolnym przewodem USB. Przynajmniej teoretycznie, bo Apple może zawsze zastosować jakieś sztuczki, które uniemożliwią np. szybkie ładowanie przy pomocy przewodów firm trzecich.
Apple podobno ma mieć też prezent dla klientów, którzy zdecydują się na jeden z wariantów iPhone'a 15. W pudełku ze smartfonem mamy znaleźć elegancki kabelek USB w oplocie dopasowanym kolorystycznie do wybranego wariantu iPhone'a. Ale na tym zawartość pudełka się kończy. Samej ładowarki (kostki do gniazdka) tradycyjnie zabraknie.
Na koniec ceny, które - wedle przecieków - mają zwalać z nóg. Dwa tańsze warianty - iPhone 15 i 15 Plus - nie podrożeją (przynajmniej w USA) i ich ceny wciąż będą zaczynać się od 799 i 899 dolarów. iPhone'y 15 Pro i 15 Pro Max/Ultra podobno podrożeją odpowiednio o 100 i 200 dolarów, co przełoży się na cenę 1099 i 1299 dolarów. Zakup najlepszego z iPhone'ów, nawet w wersji z niewielką ilością miejsca na dane będzie więc potężnym wydatkiem.
A w Polsce będzie oczywiście jeszcze drożej, bo pod uwagę trzeba wziąć jeszcze cła, podatek VAT i bardzo niekorzystny obecnie kurs dolara. Oficjalne ceny na polskim rynku poznamy we wtorek wieczorem - zapewne tuż po prezentacji Apple.