Rozwiązanie znane głównie ze smartfonów od pewnego czasu jest dostępne w systemie Microsoftu. Chodzi tu o filtr niebieskiego światła, który warto włączyć w godzinach wieczornych, aby chronić swoje oczy przed szkodliwym wpływem niekorzystnego widma. Jeszcze do niedawna taka funkcja była oferowana przez zewnętrzne aplikacje, takie jak f.lux.
Aby włączyć i ustawić filtr niebieskiego światła w Windows 10 należy wejść w Ustawienia (najlepiej z poziomu menu Start), a potem przejść do sekcji System i na końcu Ekran. Chodzi nam o Wyświetlanie nocne, które po włączeniu możemy ustawić odnośnikiem Ustawienia wyświetlania nocnego. Poza ustawieniem temperatury kolorów możemy zdefiniować automatyczną aktywację funkcji zależnie od zachodu słońca w naszej lokalizacji.
Czy podobnie, jak ja nie do końca akceptujecie rozbudowane kafelkowe menu Start? Na szczęście Windows 10 nie ogranicza nas w kwestii możliwości dowolnego konfigurowania jego wyglądu, włącznie z całkowitym pozbyciem się wszystkich kafelków. I to jest tylko jedna metoda na uproszczenie jego wyglądu - usunąć je wszystkie ręcznie, a następnie przeciągnąć puste miejsce na lewo.
Drugi sposób wydaje się jeszcze prostszy. Miłośnikom konserwatywnego podejścia do kwestii wyglądu menu Start polecamy użycie prawego klawisza myszki na menu Start, co spowoduje wywołanie dużo bardziej tradycyjnego interfejsu. Znajdziemy w nim praktycznie większość skrótów do najważniejszych narzędzi i funkcji systemowych. Alternatywnie można również użyć kombinacji klawiszy Windows + X. Co za ulga!
Pasek szybkiego uruchamiania znamy już od wielu edycji Windows. Pozwala on na szybkie uruchamianie wybranych aplikacji, których ikony zdecydujemy się tam umieścić. Co ciekawe, w Windows 10 możemy się posłużyć szybkim skrótem klawiszowym, bez potrzeby sięgania po myszkę i wskazywania aplikacji do uruchomienia. Jeśli skrót wejdzie nam w krew, trudno będzie z powrotem wrócić do używania myszki.
Wystarczy do tego użyć kombinacji klawisza Windows oraz cyfry odpowiadającej w kolejności ikonie programu widniejącego na pasku szybkiego uruchamiania. Dla przykładu kombinacja Windows + 1 uruchomi pierwszą w kolejności aplikację na pasku, natomiast Windows + 2 zainicjuje kolejną. Wystarczy dodawać wszystkie ulubione i często używane aplikacje, a jeden skrót klawiszowy załatwi resztę.
W Windows 10 masa aplikacji domyślnie działa w tle. Oczywiście ma to swoje dobre strony, bo z część z nich być może pełni ważne dla użytkownika funkcje. Większa liczba takich aplikacji działających w tle wpływa jednak negatywnie na wydajność komputera, a w przypadku notebooka może doprowadzić do krótszego czasu pracy na baterii. Dobrze wiedzieć, jak sobie z tym tematem poradzić.
Wystarczy przejść do Ustawień systemowych (kombinacja klawiszy Windows + I albo wybrać odpowiednią ikonę z lewej belki menu Start). Tam szukamy sekcji Prywatność, a po wejściu do środka z lewego menu wybieramy pozycję Aplikacje w tle. Zobaczymy całą listę i możemy jednym przyciskiem wyłączyć je wszystkie. Alternatywą pozostaje ręczne odznaczenie tych, które nie będą nam potrzebne do działania w tle.
Windows 10 ma dodatkowe mechanizmy ochrony przed złośliwym oprogramowaniem typu Ransomware (okup za odblokowanie dostępu do zaszyfrowanych danych). Jeśli korzystamy z wbudowanego w system narzędzia Windows Defender, możemy objąć dodatkową ochroną wybrane foldery. Kontrolowany dostęp do folderu pilnuje, aby konkretne zasoby pozostały obojętne na próby modyfikacji zawartości przez nieupoważnione aplikacje.
Na szczęście do listy możemy dopisać własne foldery. Przechodzimy do Windows Defender Security Center i z lewego menu wybieramy pozycję Ochrona przed wirusami i zagrożeniami. Po prawej stronie musimy odnaleźć sekcję Ochrona przed oprogramowaniem wymuszającym okup. Następnie klikamy na odnośnik Chronione foldery i znakiem plusa dodajemy swoje katalogi do listy.
Wraz z upływem czasu domowy pecet niepostrzeżenie zapełnia się zbędnymi plikami, co przekłada się na stopniowy spadek wydajności. Jednym z głównych winowajców są pliki tymczasowe. Sporo takich "skarbów" może kryć też Kosz. Na szczęście Windows 10 ma metodę na czyszczenie zbędnych plików na bieżąco, czyli przy każdym kolejnym uruchamianiu komputera.
Aby skorzystać z funkcji należy przejść do ustawień systemowych (najłatwiej będzie to zrobić z poziomu menu Start). Potem musimy odszukać pozycję System, a tam przejść do sekcji Pamięć. Chodzi nam o Czujnik pamięci. Po jego włączeniu suwakiem możemy ustalić jak będzie działać odnośnikiem Zmień sposób automatycznego zwalniania miejsca. Czujnik możemy uruchamiać z różnych odstępach czasu i stosować do najstarszych plików.