DHL Parcel twierdzi, że jest w stanie w trakcie szczytu NATO dostarczyć przesyłkę kopertową nawet tam, gdzie samochodem teraz nie można wjechać - np. do osób mieszkających wzdłuż Alei Jerozolimskich. Zamknięte ulice i uciążliwe korki są kurierom międzynarodowej firmy niestraszne. DHL Parcel ma bowiem rower.
E-trike, jak nazywa się pojazd, którym będą poruszać się w trakcie szczytu NATO kurierzy firmy, ma trzy koła i aż dwa solidne bagażniki - z przodu i z tyłu. Można do nich włożyć aż 180 kg przesyłek.
By kurier nie padł ze zmęczenia, pedałując po mieście z takim obciążeniem, E-trike ma wspomagający jego wysiłki silnik elektryczny. Przez to trójkołowiec może pędzić z maksymalną prędkością 25 km na godzinę. Przy maksymalnym obciążeniu na jednym doładowaniu specjalnej baterii przejechać można nawet 80 km.
- Jesteśmy firmą działająca elastycznie, sprawnie reagującą na każdą sytuację. Potrafimy dostosować się do zmieniających się oczekiwań i potrzeb klientów, czego dowodem jest wykorzystanie rowerów podczas szczytu NATO - komentuje Agnieszka Świerszcz, dyrektor ds. operacji DHL Parcel.
Firma kurierska zapowiada, że wykorzysta również elektryczne rowery w Krakowie pod koniec lipca, kiedy będą się tam odbywały Światowe Dni Młodzieży. W ich trakcie znaczne obszary miasta zostaną również wyłączone z komunikacji samochodowej.
Elektryczne trójkołowce przyjechały do Polski z Niemiec. Tam DHL Parcel już wcześniej je przetestował - przy podobnych dużych wydarzeniach, jak warszawski szczyt NATO. Ponoć sprawdziły się idealnie.
Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce"