To nie był najlepszy tydzień dla Marka Zuckerberga. Z wyliczeń analityków Bloomberga wynika, że w ciągu kilku ostatnich dni fortuna założyciela Facebooka skurczyła się o 5,8 proc., czyli aż 3,2 mld dolarów.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że w Facebook opublikował w środę znakomite wyniki finansowe. W ostatnim kwartale spółka osiągnęła 166 proc. wzrost zysków (2,4 mld dolarów) oraz 55,8 proc. wzrost przychodów do imponującej kwoty 7,01 mld dol.
Mark Zuckerberg w jednej chwili stracił 3 mld dolarów. fot. Bloomberg
Dlaczego fortuna Zuckerberga skurczyła się w tak znaczący sposób? Odpowiedzi na to pytanie nie znajdziemy w liczbach, ale w słowach. A konkretniej - w oczekiwaniach. Mówiąc prościej: rynek nie wierzy, że Facebook będzie nadal rozwijać się w takim tempie. To właśnie ta wiara i oczekiwania uderzyły po kieszeniach Marka Zuckerberga.
Co ciekawe, zimny kubeł na głowy inwestorów Facebooka wylał nie kto inny jak sam... Facebook. W środowym raporcie władze spółki zasugerowały bowiem, że dalszy rozwój serwisu zostanie wkrótce zahamowany, co będzie miało związek m.in. z ograniczeniem liczby reklam wyświetlanym użytkownikom Facebooka.
W rezultacie należy spodziewać się, że przychody osiągane z reklam "spadną w znaczący sposób" - mówił w środę dyrektor finansowy Facebooka, Dave Wehner.
To właśnie na reklamach Facebook zarabia dziś najwięcej. Nie dziwi więc fakt, że taka, a nie inna deklaracja, wywołała taką, a nie inną reakcję.
Akcje Facebooka fot. Investing.com
W ciągu ostatniego tygodnia wartość akcji Facebooka na parkiecie w Nowym Jorku spadła ze 132 dolarów do 120 dolarów.
W całej sytuacji pewnym pocieszeniem dla Marka Zuckerberga może być fakt, że wciąż pozostaje on piątym najbogatszym człowiekiem na świecie.
Więcej o wynikach finansowych Facebooka przeczytasz w tym tekście.