Złotemu w ostatnim czasie szkodziło najpierw odpłynięcie inwestorów do dolara po wyborach w USA. Potem nie pomagały dane z polskiej gospodarki – GUS podał, że PKB rośnie najwolniej od 3 lat, rozczarowały też dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.
Jak pisze w komentarzu Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ, ostatnie osłabienie, widoczne już w czwartek, można tłumaczyć między innymi tym, że inwestorzy obawiają się dzisiejszej decyzji dotyczącej polskiego ratingu. "Bazowy scenariusz nie zakłada obniżenia oceny, jednak instytucja najprawdopodobniej odniesie się do ostatnich słabszych danych makro i wyzwań budżetowych" - pisze analityk.
Tak wyglądają notowania euro wobec złotego z ostatnich 3 miesięcy:
Notowania euro wobec złotego źródło: stooq.pl
To kurs dolara:
Notowania dolara wobec złotego źródło: stooq.pl
Osłabienie widoczne jest też w notowaniach franka szwajcarskiego:
Notowania franka szwajcarskiego wobec złotego źródło: investing.com
Agencja S&P sygnalizowała już, że czynnikiem ryzyka dla polskich finansów będzie obniżenie wieku emerytalnego, uchwałę w tej sprawie niedawno podjął Sejm. Ta decyzja w połączeniu ze słabym odczytem PKB zwiększa ryzyko obniżki ratingu, a to spowodowałoby dalsze osłabienie złotego.
S&P w styczniu tego roku niespodziewanie obniżyła Polsce ocenę wiarygodności kredytowej. Rating spadł do poziomu „BBB plus” z „A minus”, a jego perspektywa została obniżona do negatywnej - co oznacza możliwość kolejnych obniżek w przyszłości. Decyzja ze stycznia była pierwszą obniżką ratingu polskiego rządu w historii. Ta ocena została utrzymana także w podczas lipcowego przeglądu ratingu.
Czytaj więcej: Mamy kolejne dowody, że polska gospodarka szybko hamuje. GUS pokazał właśnie nowe dane - bardzo słabe