Według danych opublikowanych przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI), rok 2015 był kolejnym, w którym odnotowano globalny spadek sprzedaży broni. Według instytutu jego wielkość może jednak świadczyć o przełomie, bo sprzedaż skurczyła się o zaledwie 0,6 procent. Po kilku chudszych latach można wkrótce spodziewać się jednak wzrostu sprzedaży na tym rynku.
Czytaj też: W USA trudniej kupić lek na katar, niż karabin.
Według SIPRI, wartość sprzedaży broni w roku 2015 wyniosła niemal 371 mld dol. Większość z tej kwoty, bo prawie 210 mld dol., zyskały Stany Zjednoczone. Chociaż w porównaniu z rokiem 2014 zyskały o ok. 3 procent mniej.
Wyraźny wzrost sprzedaży broni odnotowały firmy francuskie (21,4 miliarda, wzrost o 13 procent). Sukces odnotowały też niemieckie przedsiębiorstwa zbrojeniowe - sprzedały o 7,4 proc. więcej broni. Brytyjczycy zwiększyli sprzedaż o 2,8 procent.
Lepszymi wynikami mogą pochwalić się również spółki niemieckie. Odpowiadają za sprzedaż 8,1 procenta broni w ujęciu globalnym. Przekłada się to na kwotę 30,1 mld dolarów i wzrost sięgający 6,2 procent.
Rekordzistą branży została jednak Korea Południowa - odnotowała wzrost sprzedaż o aż 32 proc.. Spośród południowokoreańskich firm największy sukces zaliczyła Korea Aerospace Industries - spółka produkująca wojskowe i cywilne samoloty i śmigłowce. Zwiększyła sprzedaż o 52 procent.
Sprzedaż broni wzrosła też w Indiach (9,3 procent), Turcji (10,2 proc). Spory sukces odnotował brazylijski Embraer, producent samolotów cywilnych i wojskowych (wykorzystywany m.in. przez polski rząd). Zwiększył sprzedaż o 28 procent.
Raport SIPRI obejmuje sprzedaż klientom wojskowym, nie cywilnym.
Czytaj też: Zabójczo groźna broń na przestrzeni wieków. Jak się zmieniała?
Pistolet harmonijkowy Alphone Jarre Fot. rockislandauction.com