To efekt ugody banków z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości. W USA trwa śledztwo dotyczące obrotu papierami wartościowymi opartymi na kredytach hipotecznych.
Czytaj też: Merkel odwróciła się plecami do niemieckiego giganta. A ten? Największy wzrost w historii
W przypadku Deutsche Banku na kwotę 7,2 mld dol. składają się 3,1 miliarda dolarów kary cywilnej, a także 4,1 miliarda dol. rekompensaty konsumentom, którzy stracili na decyzjach banku, np. w postaci umorzenia zobowiązań.
Niemiecki bank poinformował, że nie będzie zwiększał kapitału w celu pozyskania pieniędzy na wypłatę ugody. Deutsche Bank chce sfinalizować ugodę na początku 2017 roku, jeszcze przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na prezydenta USA.
Zgodnie z porozumieniem, Credit Suisse ma zaś zapłacić 2,48 miliarda dolarów kary finansowej oraz 2,8 miliarda dolarów rekompensaty dla właścicieli domów, którzy stracili na załamaniu cen nieruchomości.
Kary dla obu banków są zdecydowanie niższe, niż zapowiadał to pierwotnie Departament Sprawiedliwości USA. Mówiło się o 14 mld dol., co oznaczałoby poważne tarapaty – załamanie kapitałowe i konieczność poszukiwania dodatkowych środków.
W USA wobec obu banków toczą się inne śledztwa. Chodzi np. o to, że Credit Suisse przekazał klientów z USA do Izraela. Ugody nie zawarł inny europejski bank, Barclays.
Do tej pory amerykańskie władze zawarły porozumienia z bankami, których toksyczne praktyki przyczyniły się do kryzysu 2008 roku, na łączną kwotę 46 mld dolarów. Największą ugodę zawarł Bank of America. Ma zapłacić 16,7 mld dolarów.