Wzrost płac jest stabilny, choć nieco zwolnił – w styczniu wyniósł 4,3 proc. Przyczyniły się do tego między innymi późniejsze "czternastki" w górnictwie (przesunięto je na marzec na przykład w Katowickim Holdingu Węglowym), a także różnica w ilości dni roboczych – tegoroczny luty miał o jeden dzień roboczy mniej niż luty 2016, podczas gdy styczeń miał 2 dni robocze więcej niż styczeń ubiegłego roku.
Przeciętne wynagrodzenie w lutym w firmach zatrudniających powyżej 9 osób wyniosło 4304,9 zł.
Jeśli jednak spojrzeć na płace w ujęciu realnym, czyli po uwzględnieniu inflacji, widać coraz większy wpływ wzrostu cen. Przeciętne wynagrodzenie wyliczane w ten sposób wzrosło w lutym zaledwie o 1,8 proc. w porównaniu z lutym ubiegłego roku, w styczniu ten wzrost wyniósł 2,5 proc. w ujęciu rocznym.
Realny fundusz płac (czyli wskaźnik, który uwzględnia też zatrudnienie) wzrósł w lutym o 6,4 proc. w ujęciu rocznym – w styczniu ten wzrost był na poziomie 7 proc., a w połowie ubiegłego roku było to 9 proc.
Czytaj też: Takiej inflacji nie było w Polsce od lat. Ceny rosną trzeci miesiąc z rzędu
Według ekonomistów płace będą rosnąć, choć nie wszyscy uważają, że w najbliższym czasie będą to duże podwyżki.
"Popyt na pracę jest wciąż bardzo mocny, a mimo to presja płacowa nie rośnie. Naszym zdaniem, taka sytuacja nie może trwać wiecznie i w drugiej połowie tego roku spodziewamy się spowolnienia tempa wzrostu zatrudnienia oraz szybszego wzrostu płac" - piszą ekonomiści BZ WBK.
"Wyraźnie widać tu wpływ rosnącej inflacji, która jak dotąd nie znajduje odzwierciedlenia w wyższej dynamice wynagrodzeń. Przy wyraźnych brakach siły roboczej na rynku pracy, wzrost inflacji najprawdopodobniej znajdzie w końcu odbicie w dynamice płac, jednak póki co rysuje się scenariusz, w którym efekt ten będzie niewielki. Wzrost płac może bowiem dotknąć jedynie grupy najbardziej wykwalifikowanych pracowników." – napisali z kolei w komentarzu analitycy Raiffeisen Polbanku.
Czytaj też: Ukraińcy chwalą Polskę za wyższe pensje i dobrych pracodawców
"W kolejnych miesiącach spodziewamy się tylko umiarkowanego przyspieszenia tempa wzrostu nominalnych wynagrodzeń, a prawdopodobieństwo wystąpienia wtórnych efektów płacowych wywołanych przez wzrost inflacji (tzw. efektów drugiej rundy) oceniamy jako niskie" – to opinia Jakuba Olipry, ekonomisty Credit Agricole.
GUS podał dziś też dane o przeciętnym zatrudnieniu – wzrosło w lutym o 4,6 proc.
Zobacz też, jakich błędów unikać przy budowaniu własnego biznesu. O własnych doświadczeniach, szukaniu finansowania i pracowników opowiadają prof. Andrzej Blikle i projektantka mody Joanna Klimas: