Energa zaczęła pożyczać elektryczne samochody. Na razie oferta dla nielicznych

Marcin Kaczmarczyk
Energa, polski koncern energetyczny notowany na giełdzie w Warszawie, uruchomił usługę krótkoterminowego wynajmu elektrycznych samochodów. To pierwsza tego rodzaju usługa w Polsce.

Zacznijmy od minusów. Są dwa – poważne. Po pierwsze, Energa oferuje swój elektryczny carsharing wyłącznie firmom i, po drugie, nie wszystkim, ale wyłącznie tym, które wynajmują biura w dużym kompleksie Olivia Business Centre w Gdańsku. Tak więc na razie – z powodu ograniczonego zasięgu usługi – możemy mówić bardziej o jej pilotażu niż o poważnej ofercie. Ale… ma być lepiej.

- Startujemy w Olivia Business Centre, gdzie mieści się nasza siedziba, ale chcemy żeby już niedługo z naszego carsharingu mogła korzystać każda zainteresowana firma w Trójmieście – twierdzi Tomasz Bogucki ze spółki Enspirion, która w Grupie Energa zajmuje się elektromobilnością oraz innowacjami.

W komunikacie, który spółka rozesłała do mediów, czytamy ponadto, że do końca tego roku Energa uruchomi jeszcze dwa kolejne punkty wynajmu elektrycznych aut (nazwa je HUB-ami), a do końca 2018 roku ma ich w sumie być pięć. Wszystkie w Trójmieście. HUB-y mają być zlokalizowane w centrach handlowych i biznesowych. Auto będzie można wypożyczyć i oddać w każdym z nich, a cała operacja docelowo będzie bezobsługowa - obecnie samochód wydaje i odbiera pracownik w Olivia Business Centre.

- Nasza usługa działa podobnie do służbowego telefonu komórkowego. Każda firma może ją udostępnić swoim pracownikom i ustalić własne zasady korzystania z niej – mówi Tomasz Bogucki.

Mapa zasięgu samochodów elektrycznych w Trójmieście zaprezentowana w kwietniu 2017 r. przez EnergęMapa zasięgu samochodów elektrycznych w Trójmieście zaprezentowana w kwietniu 2017 r. przez Energę Materiały prasowe

Czytaj więcej: Ile zapłacimy w przyszłości za taksówkę? Grosze. Ale trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Od 27 zł za godzinę

Co ciekawe, pomorska spółka energetyczna ma w nowej ofercie wynajmu aż cztery modele samochodów elektrycznych – w zależności od ich klasy zapłacimy różne kwoty za wynajem.

I tak, za godzinę jazdy Volkswagenem e-UP pomiędzy godz. 8 a 16 zapłacimy 27 zł. Jego wypożyczenie na resztę doby (16 godzin) kosztować będzie 96 zł, a wynajem auta na weekend to koszt 192 zł. Elektryczny Renault Zoe kosztuje odpowiednio 30 zł za godzinę, 108 zł za 16 godzin popołudnia i nocy oraz 208 zł za weekend. Natomiast za wynajem auta klasy C Premium, czyli VW e-Golf i Nissan Leaf zapłacimy odpowiednio 35, 128 i 256 zł.

Wypożyczający nie będą obciążani żadnymi dodatkowymi kosztami. Ponadto „paliwo” mamy w cenie. Ładowanie aut w terminalach należących do Energii jest darmowe. W Trójmieście firma ma obecnie siedem terminali ładowania.

Carsharing oferowany przez Energę na tle działających już w Polsce krótkoterminowych wypożyczalni samochodów od strony cen wygląda dość atrakcyjnie. Działający w Krakowie np. Traficar wypożycza klasyczne spalinowe Ople Corsa na minuty – 50 groszy za minutę, czyli 30 zł za godzinę. Do tego jednak dodatkowo dochodzi opłata wysokości 80 groszy za każdy przejechany kilometr.

Tekst pochodzi z blogu „Subiektywnie o giełdzie i gospodarce”

Więcej o: