W czasie niedawnej debaty sejmowej nad wnioskiem PO o odwołanie rządu Beaty Szydło, szef Platformy Grzegorz Schetyna zapowiedział, że po przejęciu władzy jego rząd zaproponuje objęcie dodatkami 500+ także pierwszego dziecka w rodzinie. Przed poprzednimi wyborami obiecywał to PiS, ale ostatecznie dodatki wypłacane są od drugiego dziecka. Pieniądze na pierwsze dziecko obejmują tylko najuboższe rodziny. Schetyna zapowiedział też wypłatę 13. emerytury.
Na Platformę posypały się gromy, bo obie obietnice byłyby bardzo kosztowne dla finansów państwa. Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju, której założycielem jest Leszek Balcerowicz, policzyła, że wypłata dodatków 500+ na pierwsze dziecko kosztowałaby budżet państwa 18 mld zł rocznie (wcześniej Ministerstwo Pracy oszacowało koszty tego rozwiązania na 19 mld zł). W sumie koszt tego programu podskoczyłby zatem z dzisiejszych 23-25 mld zł do astronomicznych 41-43 mld. Na tym nie koniec. Fundacja FOR policzyła też, że 13. emerytura kosztowałaby budżet niemal 10 mld zł rocznie.
- Wprowadzenie obu rozwiązań spowodowałoby wzrost deficytu finansów publicznych o prawie 30 mld zł, czyli 1,5 proc. PKB, do poziomu 4-4,5 proc., a więc wyraźnie powyżej unijnego progu 3 proc. Tak silny wzrost deficytu przyspieszyłby i tak już niebezpiecznie szybkie narastanie długu publicznego – ostrzega FOR.
W środę o propozycjach PO na specjalnej konferencji w Sejmie opowiadał nowy nabytek tej partii, prof. Andrzej Rzońca. Będzie on teraz głównym doradcą gospodarczym Platformy. Rzońca to w pewnym sensie wychowanek Leszka Balcerowicza. Przez lata był ekspertem FOR.
W środę Fundacja zerwała współpracę z Rzońcą. - Z przykrością informujemy o zakończeniu współpracy między Fundacją FOR a prof. Andrzejem Rzońcą. Profesor Rzońca przez lata współpracował z naszym think-tankiem jako niezależny autor i współautor naszych analiz i raportów. Jego decyzja o podjęciu współpracy z partią polityczną nie pozwala na kontynuację naszych wspólnych działań, gdyż byłoby to niezgodne ze statutem FOR, który zakłada, że eksperci FOR nie mogą być pracownikami jakichkolwiek partii politycznych – poinformowała Agata Stremecka, prezes zarządu Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Politycy, zwłaszcza Nowoczesnej, komentują, że Platforma postanowiła ścigać się z PiS w populizmie. Ich zdaniem to błąd. Sama PO nie chce na razie mówić o skutkach finansowych swoich obietnic. Nie mówi, skąd weźmie na nie pieniądze. Wcześniej politycy tej partii dawali do zrozumienia, że w grę może wchodzić rezygnacja z wypłacania dodatku 500+ osobom dobrze zarabiającym. Teraz już o tym jednak nie mówią. Rzońca zapowiedział, że szczegóły swoich propozycji pokażą za jakiś czas, gdy wszystko zostanie dokładnie policzone.
Do wyborów jest jeszcze dużo czasu, ponad dwa lata. Ekonomiści, z którymi rozmawiał serwis next.gazeta.pl obawiają się, że kampania wyborcza i złożone w niej obietnice, będą jeszcze bardziej rujnujące dla finansów państwa niż te z poprzednich wyborów.
+++
Zobacz też, z jakimi wyzwaniami trzeba się mierzyć, budując własny biznes w Polsce - w różnych branżach: