Deutsche Bank chce sprzedać polski oddział. Zainteresowany Commerzbank, właściciel mBanku
O tym, że Deutsche Bank (DB) chce się wycofać z Polski pisaliśmy już tydzień temu. Teraz ponoć pojawił się poważny chętny na polskie aktywa niemieckiego banku. Jest nim Commerzbank, drugi co do wielkości bank w Niemczech, który dodatkowo ma niecałe 70 proc. akcji notowanego na giełdzie w Warszawie mBanku.
Commerzbank – wg Bloomberga – kupi między innymi segment pożyczek konsumenckich polskiej filii Deutsche Banku. DB nie zniknie ponoć całkowicie z Polski. Chce zachować np. segment bankowości korporacyjnej, który zajmuje się między innymi obsługą rachunków części dużych niemieckich firm działających w Polsce.
Czytaj więcej: Dlaczego Deutsche Bank chce się pozbyć polskich aktywów?
Commerzbank zapewne będzie chciał też przejąć od Deutsche Banku dział private bankingu – rachunków i usług bankowych dla najbogatszych klientów. Ten dział Deutsche Bank rozwijał u nas od lat. Podobnie zresztą jak Commerzbank, który usługi dla najbogatszych oferuje w Polsce od ponad 20 lat, wcześniej pod marką BRE Banku.
Poza tym wydaje się, że mBank powinien być teraz – po ostatnich zakupach banków przez grupę związaną z PZU – mocno zainteresowany wzmocnieniem swojej pozycji nad Wisłą. Ułatwi mu to bowiem konkurencję z dużymi polskimi instytucjami finansowymi kontrolowanymi przez państwo.
Tekst pochodzi z blogu „Giełda i gospodarka.pl”.
-
Deweloper "warszawskiego Hongkongu" odpowiada na krytykę
-
Złe dane z porodówek w Polsce. Wyrwa demograficzna? Przeradza się w przepaść [WYKRES DNIA]
-
COVID-19. Szczepienia w Wielkiej Brytanii. Wirusolożka z Oxfordu: Ogromne efekty
-
Podwyżki emerytur od 1 marca. Zmiany w 500 plus
-
Mazowsze. Mieszkanie za 300 tys. zł, a taras za 200 tys. "W epidemii jest na wagę złota"
- Ile zarabia fizjoterapeuta? Czyli co warto wiedzieć o zarobkach w tym zawodzie
- Sprzedają po kawałku Puszczę Amazońską. Działki są nielegalnie wystawiane na Facebooku
- 1270 km2 lodu oderwało się od lodowca szelfowego. Pierwsze pęknięcia pojawiały się już dekadę temu
- Niemcy. Sklepy chcą spalić pół miliona ubrań i butów. Wychodzi taniej, niż oddać je biednym
- Niemcy. Dramatyczna sytuacja hotelarzy. "Zastanawiam się, dlaczego wstaję z łóżka"