Oszustwo podatkowe wykrył Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy. Jak podaje Krajowa Administracja Skarbowa (KAS), przynajmniej 30 podmiotów z kraju i zagranicy brało udział w procederze, który uszczuplał podatek VAT "na wielką skalę".
- Ujawnienie procederu było możliwe dzięki wykorzystaniu zaawansowanych analiz oraz dotychczasowych doświadczeń w zwalczaniu karuzel VAT przez pracowników i funkcjonariuszy MUCS. W przygotowaniu złożonych analiz wykorzystano między innymi JPK – mówi cytowany w komunikacie Naczelnik MUCS Marcin Kopczyk.
Jak dodał Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie Robert Antoszkiewicz, wykryta karuzela działała w zupełnie nowym obszarze handlu samochodami. Do Polski sprowadzono ponad 1000 pojazdów, od czego nie odprowadzony został należny podatek VAT. Ministerstwo Finansów szacuje, że tylko w okresie od stycznia 2016 r. do lipca 2017 roku straciło w ten sposób 25 mln złotych, a działalność oszustów miała trwać przynajmniej od 2014 roku.
Przeszukano trzy komisy samochodowe w województwie mazowieckim i zajęto 15 samochodów o łącznej wartości około 1,1 mln. "Wśród zatrzymanych pojazdów były samochody takich marek jak: BMW, Audi, Volvo, Volkswagen, Lancia, Opel, Fiat oraz Renault" – czytamy w komunikacie KAS.
Poprawa ściągalności podatków i zmniejszanie luki w VAT to jeden z ważniejszych pomysłów rządu na łatanie dziury w budżecie i pokrywanie rosnących wydatków socjalnych. Według zapowiedzi wicepremiera, ministra finansów i rozwoju Mateusza Morawieckiego, uszczelnienie VAT w tym roku da budżetowi 20 mld zł. Podobnie ma być w przyszłym roku.
Czytaj więcej: Morawiecki szasta dużymi kwotami z uszczelnienia podatków. Na wyrost?
Od marca działa nowa instytucja, Krajowa Izba Skarbowa, fiskus dostaje do ręki coraz więcej narzędzi, a według przygotowywanych zmian w prawie, wkrótce ma dostać kolejne.
+++