Upublicznianie informacji o tym, która z firm należy do największych podatników podatku od dochodów osób prawnych (CIT), ma - zdaniem autorów tych przepisów z Ministerstwa Finansów - „pośrednio przyczynić się do zwiększenia skłonności podatników do prawidłowego wypełniania ich zobowiązań podatkowych”. – Jest to ze swej istoty instrument o „miękkim” charakterze, niedający gwarancji zwiększenia - w wyniku jego wprowadzenia - dochodów z tytułu podatku CIT – dodają.
Dzięki uchwalonym w piątek przez Sejm przepisom minister finansów będzie publikował na stronie swojego resortu, w Biuletynie Informacji Publicznej, informacje zawierające podstawowe dane podatkowe największych firm, podatników CIT. Upublicznione zostaną dane z zeznania podatkowego:
* nazwa i numer identyfikacji podatkowej podatnika (NIP);
* wskazanie roku podatkowego;
* informacje o wysokości: osiągniętych przychodów, poniesionych kosztów uzyskania przychodów, osiągniętego dochodu albo poniesionej straty, podstawy opodatkowania, kwoty należnego podatku.
W informacji będzie można także wskazać procentowy udział kwoty podatku należnego w zysku brutto podatnika, wykazanym w sprawozdaniu finansowym za ten sam rok.
Z ustawy wynika, że do publicznej wiadomości podane zostaną indywidualne dane podatkowe grup kapitałowych (bez względu na wysokość osiągniętych przychodów) i podatników (innych niż podatkowe grupy kapitałowe), u których wartość przychodu uzyskana w roku podatkowym przekroczyła kwotę odpowiadającą równowartości 50 mln euro.
- Upublicznienie danych podatkowych podatnika nie następuje w związku z żadnym innym zdarzeniem, w szczególności nie oznacza, że nieprawidłowo rozliczył swoje zobowiązanie z tytułu podatku dochodowego np. stosując mechanizmy optymalizacyjne - zapewniają autorzy nowych przepisów.
Ich zdaniem upublicznianie danych podatkowych największych podatników, to element kontroli publicznej nad tym czy największe firmy uczciwie płacą podatki. - To przykład jednego z rozwiązań będącego reakcją na globalny problem unikania opodatkowania i erozji bazy podatkowej państw, w których dany dochód jest generowany - przekonują.
Zapewniają, że upublicznianie danych o rozliczeniach największych podatników nie naruszy przepisów o tajemnicy skarbowej. Gdy projekt tych przepisów się pojawił, eksperci podatkowi trochę kręcili nosami. Zdaniem części z nich informacje o przychodach i pośrednio zyskach, mogą niekiedy zdradzać informacje objęte tajemnicą handlową. Sam fiskus zresztą odmawiał dotąd ujawniania takich informacji zasłaniając się... tajemnicą skarbową.
W piątek posłowie nie mieli jednak wątpliwości. Za nowymi przepisami opowiedziało się 415 z nich. Trzech było przeciw, także trzech wstrzymało się od głosu.
Nowe przepisy wejdą w życie z początkiem przyszłego roku. Pierwsze informacje o największych podatnikach CIT poznamy najdalej do końca wrześniu. Obejmie rozliczenia firm „począwszy od roku podatkowego, który rozpoczął się przed dniem 1 stycznia 2018 r. i zakończy się po dniu 31 grudnia 2017 r.”.
Rząd przewiduje, że publikacja danych może objąć około 2 tys. firm i 61 grup kapitałowych (to stan na koniec 2015 r.). Kolejne informacje będą się ukazywały co roku.
Na razie jednak nowymi przepisami zajmie się jeszcze Senat. Potem trafią na biurko prezydenta.