Dziś bardzo interesujący dzień na warszawskiej giełdzie. Po pierwsze rynek reaguje na to, co dzieje się na rynkach światowych, a po drugie inwestorzy pierwszy raz będą mogli zareagować na zmiany w zarządach dwóch państwowych spółek: PKN Orlen i Energi.
Indeks WIG20 grupujący 20 największych spółek na otwarciu notowań spadł o 2,4 procent. W porównaniu do tego, co się dzieje na innych rynkach na świecie jest to spadek umiarkowany.
W poniedziałek w USA indeks S&P500 spadł o 4,1 procent, dziś rano w Tokio giełda spadła o 4,8 procent, w Hong Kongu mamy przecenę o ponad 5 procent.
Akcje PKN Orlen po niespodziewanym odwołaniu prezesa Wojciecha Jasińskiego zaczęły notowania spadkiem aż o 5,2 procent. Po dziesięciu minutach notowań spadek wynosił -4,8 procent, a akcje Orlenu były najgorsze w całym WIG20. Nowym prezesem Orlenu został Daniel Obajtek, dotychczasowy prezes Energi. Akcje Energi spadły na otwarciu sesji o 3,8 procent.
W WIG20 na początku notowań nie było ani jednej spółki na plusie. Stosunkowo najlepiej trzyma się mBank spadając tylko o 1,5 procent.
Na innych giełdach europejskich, które również zaczęły notowania o dziewiątej też mamy spadki. Niemiecki DAX leci w dół o 3,7 procent, francuski CAC40 o 3,2 procent, giełda w Mediolanie spada o 3,5 procent.