Oettinger kilka razy w czasie konferencji prasowej powtarzał, że wszystko stanie się jasne 2 maja, kiedy Komisja przedstawi gotowe stanowisko w sprawie kształtu unijnych ram finansowych na lata 2021-27.
Potwierdził też, że w tej chwili Komisja pracuje nad dokumentem, który mógłby uzależniać podział środków unijnych pomiędzy państwa od tego, czy te państwa przestrzegają zasady rządów prawa. Powiedział jednak, że ostateczne zapisy będą zależeć od bardzo szerokich konsultacji, które cały czas trwają.
Zdaniem Oettingera bardzo ważne będą efekty rozmów z liderami poszczególnych państw. Równolegle trwają konsultacje z unijnymi prawnikami, którzy mają ocenić jakie szczegółowe rozwiązania będą prawnie dopuszczalne, a jakie nie. W związku nie wykluczył, że prawdopodobnie Komisja przestawi swoje propozycje w kilku wariantach do wyboru.
Po przestawieniu propozycji Komisji ostateczne decyzje będą należeć do Rady Europejskiej, czyli unijnego szczytu liderów państw, oraz do Parlamentu Europejskiego.
Oettinger podkreślił też, że bardzo duży wpływ na to, co w maju zaproponuje Komisja będzie mieć opinia komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego. Za tydzień, 21 i 22 lutego komisja budżetowa przyjmie dwa dokumenty, które zdaniem Oettingera są kluczowe. Pierwszy to opinia dotycząca kształtu ram finansowych na lata 2021-27, a drugi to sprawozdanie w sprawie reformy systemu zasobów własnych Unii Europejskiej, czyli źródeł, z których będą pochodzić dochody unijnego budżetu (wśród propozycji jest na przykład podatek od transakcji finansowych).
Obecnie w projektach tych dokumentów nie ma ani słowa o uzależnieniu podziału środków unijnych pomiędzy państwa od przestrzegania przez te państwa zasady rządów prawa. Na przegłosowanie czeka jednak kilkaset poprawek do tych projektów.
ZOBACZ TEŻ: Największy problem polskiej gospodarki właśnie nieco zmalał. Ważne słowa Junckera
Po przyjęciu przez komisję budżetową, sprawozdania te przedyskutują liderzy państw na szczycie unijnym, a w połowie marca swoje stanowisko wyrazi cały Parlament Europejski. Dopiero wtedy, dysponując już opiniami rządów państw i parlamentu Komisja Europejska opublikuje swoje propozycje.
Szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker na tej samej konferencji prasowej powiedział tylko, że jego zdaniem jest duża szansa na to, że stanowiska Komisji i Polski w kwestii wszystkich spraw konfliktowych będą się do siebie zbliżać.