Ceny rosną najwolniej od końca wakacji. GUS podał dane o inflacji. Oto, co za nimi stoi
Inflacja najniżej od sierpnia
Styczeń to drugi z rzędu miesiąc spadku inflacji. To też najwolniejszy wzrost cen od sierpnia, kiedy było to 1,8 proc. i pierwszy od tego czasu poziom poniżej 2 proc. W porównaniu z grudniem inflacja wyniosła 0,3 proc.
Żywność wciąż drożeje, ale już wolniej
Dane GUS są szacunkowe i będą jeszcze rewidowane. Z tego powodu nie dostaliśmy tak szczegółowego jak zwykle rozbicia na składowe. Najmocniej w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku wciąż rosły ceny żywności – o 4,1 proc. rok do roku, taniały z to – o 4,3 proc. – odzież i obuwie.
Inflacja w styczniu źródło: GUS
Mimo, że żywność drożała najmocniej, to i tak już nieco wolniej (w grudniu ten wzrost wyniósł 5,4 proc. rok do roku) i właśnie dlatego inflacja jest niższa. Jak przypomina PKO BP, rok temu mocno rosły ceny owoców i warzyw, z powodu zawirowań pogody na południu Europy (mówiono wtedy o "wegeflacji"), ta baza statystyczna była więc wysoka.
- Uważamy, że obniżenie rocznego tempa wzrostu cen żywności miało szeroki zakres i zostało odnotowane m.in. w kategoriach "oleje i tłuszcze”, "mięso”, "mleko, sery, jaja”, "owoce”, "warzywa” oraz "cukier” - to opinia ekonomistów Credit Agricole.
Z kolei eksperci z Raiffeisena podkreślają, że w styczniu mieliśmy też spadek cen w kategorii transport, zapewne dzięki cenom paliw.
Eksperci: wzrost inflacji powróci
Co dalej? Według niektórych ekspertów, ceny niedługo znów zaczną rosnąć PKO BP uważa, że jeszcze w lutym wzrost cen ma spowolnić, do około 1,7-1,8 proc. rok do roku. Potem będzie zmiana - Od marca oczekujemy wzrostu inflacji, ale będzie on ograniczany przez malejącą dynamikę cen żywności i ostatnie spadki cen paliw - pisze PKO BP w komentarzu.
Firmy chcą podnosić ceny produktów
Na to, że szybszy wzrost cen może powrócić, wskazują też badania ankietowe, które przeprowadza Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Z najnowszego raportu opisującego Wskaźnik Przyszłej Inflacji wynika, że presja inflacyjna w gospodarce rośnie. Wskaźnik, który prognozuje, jak mogą się zmieniać ceny towary i usług konsumpcyjnych za kilka miesięcy, w lutym wzrósł szósty miesiąc z rzędu, o 0,2 pkt. w porównaniu ze styczniem.
Według ekspertów z BIEC, w Polsce na wzrost inflacji w przyszłości wpływać będzie wciąż wysoka rola popytu konsumpcyjnego i rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej.
Co ciekawe, z raportu wynika, że oczekiwania inflacyjne konsumentów zmalały, za to znacząco więcej jest przedsiębiorców, którzy zamierzają w najbliższym czasie podnieść ceny swoich wyrobów. I tutaj jeszcze jedna ciekawostka. - Po raz pierwszy od ponad 10 lat znaczną tendencję do podnoszenia cen wykazują menadżerowie firm branży odzieżowej, w której do tej pory dominowały tendencje do obniżek a branża pogrążona była w wieloletnim kryzysie - czytamy w raporcie.
Firmy będą też przerzucać na konsumentów między innymi koszty inwestycji i pracy - coraz więcej z nich, mając problem ze znalezieniem pracowników, decyduje się podnosić pensje.
+++
-
Siłownie i restauracje zostaną otwarte w lutym? Mateusz Morawiecki podał warunki
-
Abonament RTV. Poczta Polska ściga dłużników. W 2020 roku zaległości na ponad miliard złotych
-
Dworczyk atakuje Niemcy za zakup szczepionek poza unijną umową. KE: Najpierw dostawa dla całej UE
-
500 plus. Jedna bardzo ważna zmiana i dotyczy wszystkich, którzy korzystają ze świadczenia
-
Pfizer wróci do normalnych dostaw szczepionek od 25 stycznia. Dlaczego wcześniej zwolnił tempo?
- Nawalny opublikował materiał o "pałacu dla Putina". "Wygląda jak rezydencja barona narkotykowego"
- Sankcje wobec Nord Stream 2. USA nałożyły je na rosyjskiego armatora
- Koronawirus w Polsce. Sądy masowo kasują kary nałożone przez sanepid
- Mniej szczepionek od Pfizera, a rząd chce szczepić więcej osób. Zużyjemy całe rezerwy [WYKRES DNIA]
- Gatta wpadła w kłopoty finansowe przez pandemię. Toczy się postępowanie sanacyjne