Im wyższe oczekiwania, tym trudniej je zrealizować. A zawiedzione oczekiwania mogą budzić frustrację, która z kolei bywa silnym bodźcem do głosowania w wyborach przeciwko tym, którzy aktualnie rządzą. Okazuje się, że w Polsce dochody rosną szybko, ale oczekiwania dochodowe jeszcze szybciej.
Wzrost dochodów i oczekiwań dochodowych Polaków dane: CBOS, GUS
Według najnowszego raportu CBOS wskazywany przez Polaków średni poziom dochodów netto pozwalający na "życie na średnim poziomie" to 2317 złotych miesięcznie. Kluczowe jest to, że jeszcze we wrześniu 2015 roku uważaliśmy, że aby żyć na średnim poziomie wystarczy 1907 złotych.
Nasze oczekiwania urosły więc w tym czasie aż o 21 i pół procent. Inflacja w tym samym czasie wyniosła tylko niecałe 4 procent.
CBOS pytał też o poziom pozwalający na "zaspokojenie podstawowych potrzeb". Tu mamy od 2015 roku wzrost aż o 25 procent. Dziś średnia z naszych wskazań to 1467 złotych miesięcznie. W 2015 było to 1177 złote.
Z kolei "dostatnie życie" według sondażu zapewnia miesięczny dochód na poziomie 3605 złotych na osobę. To aż o 39 procent powyżej poziomu 2595 PLN wskazywanego w 2015 roku.
Ośrodek badań przypomina w komunikacie, że według danych GUS w 2017 roku przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę wyniósł 1598 złotych. Dochody większości Polaków są więc tylko niewiele powyżej poziomu zapewniającego w ich mniemaniu zaspokojenie podstawowych potrzeb. Są też znacząco poniżej poziomu dającego życie na średnim poziomie
Oczekiwania dochodowe Polaków i średni dochód na osobę w 2017 roku dane: CBOS, GUS
CBOS tłumaczy, że oczekiwania dotyczące dochodów rosną zwykle wraz z faktycznym wzrostem dochodów. Dokładnie tak jest w naszym przypadku. Dochody rozporządzalne od 2015 do 2017 roku wzrosły o 15,3 procent - z 1386 do 1598 złotych na osobę.
Problemem może być tylko to, że nawet przy tak szybkim wzroście dochodów, nie są one w stanie dogonić wzrostu oczekiwań. Te bowiem rosną jeszcze szybciej. Tym samym pozostają one tak samo niezaspokojone jak parę lat temu.
Może to oznaczać, że pracodawcy muszą być przygotowani na jeszcze większą niż dotąd presję płacową i żądania podwyżek płac. Sytuacja może mieć też konsekwencje polityczne. Rząd PiS od momentu wprowadzenia w kwietniu 2016 programu Rodzina 500 plus dość mocno akcentuje, że stara się zwiększać dochody Polaków. Jeśli więc dotychczasowy wzrost jest dla badanych niewystarczający, to mogą oni tę sytuację interpretować jako niespełnianie obietnic politycznych.