Jego celem będzie zwiększenie inwestycji w bloku walutowym i promowanie wyrównania poziomu życia i rozwoju gospodarczego między 19 państwami członkowskimi.
- Otwieramy nowy rozdział - zapowiedziała Merkel po rozmowach z Macronem w zamku Meseberg w Brandenburgii na temat europejskiej reformy przed szczytem UE w dniach 28-29 czerwca. Dodała przy tym, że reforma strefy euro jest najtrudniejszym zagadnieniem w negocjacjach.
- Pracujemy, aby upewnić się, że budżet strefy euro zostanie wykorzystany do wzmocnienia inwestycji, także w celu wzmocnienia konwergencji w strefie euro - dodała kanclerz.
Merkel podkreśliła, że nim budżet powstanie, niezbędne będzie zredukowanie ryzyka związanego z kondycją europejskich banków.
Czytaj więcej: Budżet UE już oficjalnie. Bruksela szykuje duże cięcie środków dla Polski
Szczegóły budżetu strefy euro, czyli m.in. to, ile będzie wynosił i w jaki sposób będzie finansowany, mają zostać ustalone przez ministrów pod koniec roku. Prawdopodobnie jednak będzie to wydzielona kwota w ramach całego negocjowanego obecnie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027.
Warunkiem powstania budżetu eurostrefy jest zgoda wszystkich będących w niej państw.
Zdaniem przywódców Niemiec i Francji nowy budżet ma pomóc słabszym krajom, jednak zasady dystrybucji pieniędzy będą musiały być jasno określone.
Podniesiona została również kwestia problemu migracji, która będzie wymagała zaangażowania ze strony wszystkich państw UE.
Dzisiejsze ustalenia to sukces prezydenta Francji, który już od jakiegoś czasu nalegał na oddzielny budżet dla krajów strefy euro.
+++