Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Altus, Noble Funds, Saturn i Trigon powierzyły spółce GetBack zarządzanie portfelami tzw. wierzytelności sekurytyzacyjnych prowadzonych przez siebie funduszy inwestycyjnych zamkniętych. Te "wierzytelności sekurytyzacyjne" to w tym przypadku po prostu długi, których odzyskiwaniem GetBack jako firma windykacyjna się zajmowała. Najprościej rzecz ujmując - zysk dla inwestorów z funduszy opartych na portfelach takich wierzytelności zależał od skuteczności windykatora. Tyle, że, jak wiadomo, w kwietniu br. GetBack stracił płynność finansową.
Takie "przekazanie" innej firmie przez TFI administrowania funduszami jest dozwolone prawnie. Natomiast towarzystwo powinno na bieżąco nadzorować zarządzanie nimi. I to właśnie jest zarzut KNF wobec Altus TFI, Noble Funds TFI, Saturn TFI i Trigon TFI - że te nie dopilnowały GetBacku. Dokładnie, mówi o tym artykuł 45a ustęp 4a "Ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi".
. .
Lista funduszy inwestycyjnych z ofert wymienionych towarzystw, a zarządzanych przez GetBack, jest długa:
. źródło: KNF
Towarzystwom Altus, Noble Funds, Saturn oraz Trigon grozi m.in. cofnięcie zezwolenia na zarządzanie alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi czy kary do 5 mln zł.
"Spółka zarządza wszystkimi funduszami inwestycyjnymi w sposób rzetelny oraz profesjonalny, z zachowaniem najwyższej profesjonalnej staranności, stawiając na pierwszym miejscu interes uczestników funduszy, co będzie wykazywać w ramach wszczętego przez KNF postępowania" - czytamy w raporcie bieżącym Altus TFI.
Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła także postępowanie wobec Polskiego Domu Maklerskiemu. Tutaj KNF sprawdzi, czy "zachodzą przesłanki określone w art. 167 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi". To dosyć szerokie przepisy, które są batem na spółki łamiące reguły dotyczące działalności firmy inwestycyjnej czy nieprzestrzegające zasad uczciwego obrotu.
GetBack w dużej mierze odpowiadał za sprzedaż obligacji emitowanych przez GetBack, nabywanych m.in. przez inwestorów indywidualnych, także poprzez doradców Idea Banku czy Lion's Banku. Rzecznik Finansowy kilka tygodni temu ujawnił skargi na bankierów z tych instytucji.
KNF może Polskiemu Domowi Maklerskiego cofnąć zezwolenie na prowadzenie działalności maklerskiej albo nałożyć nań karę finansową. Pod koniec czerwca prezes Polskiego Domu Maklerskiego, Szczepan D.-M., został zatrzymany przez CBA. Prokurator zarzucił mu m.in. działanie wspólnie i w porozumieniu z byłym prezesem zarządu GetBack Konradem K. (też jest już w areszcie) na szkodę tej spółki. Według ustaleń śledczych Szczepan D.-M. był współtwórcą sieci spółek, które na podstawie pozornych umów służyły do wyprowadzenia z GetBack kwot stanowiących mienie wielkiej wartości.
Pojawiają się głosy i wątpliwości, czy Komisja Nadzoru Finansowego w ramach swoich możliwości i kompetencji mogła zrobić więcej w sprawie GetBack. Pod koniec lipca premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z wnioskiem o kontrolę w KNF pod Najwyższej Izby Kontroli.
Przypomnijmy - GetBack stracił płynność finansową, tym samym narażając na duże straty osoby, które nabyły emitowane przez spółkę obligacje, czy te, które zainwestowały w fundusze inwestycyjne oparte na wierzytelnościach spółki.
Jak wynika z opublikowanego niedawno przez GetBack raportu za 2017 r., strata spółki wyniosła 1,35 mld zł, wobec 200 mln zł zysku rok wcześniej. Tyle, że biegły rewident - Deloitte Audyt - odstąpił od wyrażenia opinii o sprawozdaniu, m.in. z powodu braku pewności co do niektórych wyliczeń. 27 sierpnia na walnym zgromadzeniu akcjonariusze GetBack zadecydują m.in. o dalszym istnieniu spółki.
***