Premier Mateusz Morawiecki był dzisiaj w Jasionce oraz w Dębicy na Podkarpaciu. Szef rządu udzielał tam poparcia kandydatom Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych 2018.
W Dębicy podczas wystąpienia premierowi udało się porwać tłum, gdy zwracał się m.in. z pytaniami: "Czy normalność była, jak dzieci były w skrajnym ubóstwie, bez naszego programu 500 plus?". W takich momentach ludzie zgromadzeni w Dębicy odkrzykiwali: "nie".
Pojawił się też wątek mafii watowskiej i uszczelniania VAT, który wtrącił sam premier. Jak wskazywał Morawiecki, "to da się policzyć", że jego rządowi udało się odzyskać pieniądze "od bandytów, mafii VAT-owskich".
Więcej środków od tych bandytów, którzy swobodnie sobie hulali po państwie polskim za czasów PO i PSL, więcej środków odzyskaliśmy niż środki unijne
- mówił premier Mateusz Morawiecki. Premier poszedł nawet dalej w kwestii pieniędzy z UE, mówiąc:
Środki unijne są ważne, cieszymy się z nich, one nam pomagają odnawiać chodniki, ale dużo więcej dobra przynosi rząd Prawa i Sprawiedliwości i właśnie dlatego będziemy dalej wprowadzać nasze zmiany.
Właśnie podczas wizyty w Dębicy padły też słowa premiera o "harataniu w gałę", na które odpowiedział były premier, a obecnie szef Rady Europejskiej, Donald Tusk.
Z kolei w Jasionce Mateusz Morawiecki mówił o perekińczykach.