LOT ma propozycję kompromisu dla strajkujących. "Jak można zaproponować coś tak słabego"

PLL LOT przedstawił związkowcom propozycję kompromisu. Warunkiem rozpoczęcia negocjacji ma być zakończenie strajku. Związkowcy nie reagują entuzjastycznie.

Zarząd PLL LOT zaproponował kompromis protestującym od ponad tygodnia pracownikom personelu pokładowego. Domagali się oni m.in. przywrócenia do pracy zwolnionej dyscyplinarnie pod koniec maja przewodniczącej jednego ze związków, Moniki Żelazik.

Zarząd PLL LOT zaproponował strajkującym kompromis

Rzecznik prasowy LOT-u Adrian Kubicki mówi, że chce, by związkowcy wrócili do rozmów. LOT zaproponował im gotowość do negocjacji na temat wszystkich postulatów, które pojawiły się na transparentach protestujących, ale dopiero gdy zakończą akcję. Firma zadeklarowała również, że zwolnieni dyscyplinarnie będą mogli wrócić na etaty - również pod warunkiem przerwania akcji protestacyjnej. Jeśli protest się zakończy, to uczestnicy nie zostaną obciążeni kosztami finansowymi ani dyscyplinarnymi. Zarząd firmy zadeklarował również gotowość do rozmów na inne newralgiczne dla pracowników tematy.

Czytaj też: Rafał Milczarski, prezes PLL LOT w Gazeta.pl: W LOT nie ma umów śmieciowych

W związku ze strajkiem LOT zwolnił dyscyplinarnie 67 pracowników - uczestników protestu. Prezes przewoźnika Rafał Milczarski wielokrotnie podkreślał, że strajk jest nielegalny, m.in. dlatego, że nie poprzedziło go referendum. Tak samo dwukrotnie orzekł sąd.

Związkowcy: "Jak można zaproponować coś tak słabego"

Rzecznik LOT-u poinformował, że strona związkowa na razie sceptycznie odnosi się do propozycji firmy.

Pełną treść propozycji zamieścił na Twitterze Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego, który zdecydowanie odrzuca propozycję zarządu. 

Propozycja na miarę tego zarządu LOT-u. Jak można, w obecnej sytuacji zaproponować coś tak słabego. Przyjmijcie ludzi do pracy! Bezwarunkowo! Zwolniliście ich bezprawnie!

- czytamy.

Wśród kompromisowych propozycji zarządu PLL LOT znajdziemy między innymi punkt 2, w którym zarząd deklaruje, że strajkujący zwolnieni w wyniku strajku będą mogli "wrócić do pracy na nowe umowy o pracę". Już to samo wystarcza, by związkowcy byli sceptyczni. 

Niczego nie zrozumieliście. Jeszcze raz potwierdzam, strajk jest legalny, w obronie pracownika zwolnionego z naruszeniem prawa. Panie prezesie, nie przyjmujemy żadnych państwa warunków. Warunkiem podstawowym jest natychmiastowe przywrócenie wszystkich pracowników zwolnionych w trybie artykułu 52. O karach w ogóle nie rozmawiamy. Jeśli to państwo przyjmiecie, to możemy rozpocząć rozmowę, ale nie z tym zarządem 

- mówił w TVN24 Adam Rzeszot, przewodniczący Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych w PLL LOT. Dodał, że związkowcy chcą rozmawiać z premierem. 

Więcej o: