Strajk w LOT trwa już dziewiąty dzień. Część komentatorów zastanawia się, dlaczego nie uczestniczy w nim największy związek zawodowy.
"Solidarność" nie jest stroną protestu w LOT"
- wyjaśnia wybrany właśnie na kolejną kadencję jego szef Piotr Duda.
Piotr Duda powiedział też w TVP Info, że trwający od ponad tygodnia strajk pracowników pokładowych firmy zainicjował OPZZ. Przypomniał też, że zakładowa "Solidarność" podpisała porozumienie z zarządem przewoźnika o zmianie regulaminu wynagrodzeń. Dlatego - jak podkreślił - jego związek nie jest stroną.
Ja jestem do usług Komisji Zakładowej "Solidarności", członków "Solidarności" w LOT - ja jestem dla nich, a nie dla wszystkich
- mówił gość TVP Info. Podkreślał, że OPZZ np. w Radomsku, nie bronił zwalnianych działaczy związkowych Solidarności.
Wieczorem kierownictwo LOT-u przedstawiło kompromisowe propozycje uczestnikom akcji protestacyjnej. Firma zadeklarowała gotowość do negocjacji na temat wszystkich postulatów protestujących, ale dopiero gdy zakończą oni akcję.
LOT zaproponował też zwolnionym dyscyplinarnie powrót do pracy, również pod warunkiem przerwania akcji protestacyjnej. Jeśli protest się zakończy, to uczestnicy nie zostaną obciążeni kosztami finansowymi ani dyscyplinarnymi. Zarząd firmy zadeklarował również gotowość do rozmów na inne newralgiczne dla pracowników tematy.
Czytaj też: Związkowcy strajkujący w LOT o propozycji zarządu: "Jak można zaproponować coś tak słabego"
Rzecznik LOT poinformował, że strona związkowa na razie sceptycznie odnosi się do propozycji firmy.
W związku ze strajkiem LOT zwolnił dyscyplinarnie 67 pracowników - uczestników protestu. Prezes przewoźnika Rafał Milczarski wielokrotnie podkreślał, że strajk jest nielegalny, m.in. dlatego, że nie poprzedziło go referendum.
Monika Żelazik, przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego, została zwolniona dyscyplinarnie kilka miesięcy temu po ujawnieniu maila, w którym miała prosić innych związkowców o przyniesienie do siedziby spółki broni i materiałów wybuchowych.
Szef związku na antenie "Wiadomości" zapowiedział też możliwość poważnej poprawki do ustawy o dniu wolnym 12 listopada. Przypomnijmy, że na trzy tygodnie przed terminem Sejm wyznaczył na tę datę Narodowe Święto Niepodległości. W obecnej wersji przepisu pracownicy handlu będą musieli pracować. To może się zmienić.
Każdy chce świętować. Pracownicy handlu też są ludźmi. Mam taką informację, że Senat to zmieni
- stwierdził.
Delegaci związku "Solidarność" zdecydowali w czwartek, że Piotr Duda będzie pełnił swoją funkcję przez kolejną, trzecią kadencję.