Trwa 14. dzień strajku w PLL LOT. W związku z tym w środę 31 października firma została zmuszona do odwołania kolejnych lotów. Tym razem chodzi o osiem z 330 zaplanowanych rejsów.
Firma przypomina jednocześnie, że pasażerowie mogą na bieżąco sprawdzać status swoich rejsów na stronie www.lot.com w zakładce www.lot.com/pl/pl/status-lotu.
We wtorek wieczorem związkowcy z PLL LOT przedłużyli zawieszenie strajku do 22:30 w środę 31 października. Równocześnie domagają się zmiany negocjatora ze strony lotniczej spółki. Powodem mają być groźby pod adresem strajkujących.
Zespół Negocjacyjny PLL LOT w opublikowanym oświadczeniu przekonuje, że w czasie wtorkowych rozmów nie doszło do gróźb pod adresem związkowców i ich negocjatora. Związkowcy oskarżyli o to oddelegowanego czasowo z rady nadzorczej Bartosza Piechotę i zażądali zmiany negocjatora.
Rozmowy związkowców z zarządem zostały wczoraj przerwane po raz drugi. Z funkcji negocjatora zrezygnowała Monika Gładoch, argumentując to naciskami zarządu LOT-u.
Przedmiotem negocjacji rozpoczętych w ubiegły piątek z innym negocjatorem, który w sobotę również zrezygnował z reprezentowania strony związkowej, były bowiem i pozostają sprawy pracownicze a nie kwestie związane z osobami kolejnych negocjatorów
- czytamy w oświadczeniu.
Zespół negocjacyjny spółki postuluje, by w związku z „rozbieżnością dotyczącą relacji z prowadzonych wczoraj negocjacji” negocjacje były nagrywane przez obie strony.