Leszek Czarnecki pojawił się w katowickiej prokuraturze około godziny 10:30. Towarzyszył mu mecenas Roman Giertych. Przesłuchanie miało zacząć się o 11:00. Śledztwo w sprawie afery KNF prowadzi Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Czarnecki nie chciał za bardzo rozmawiać z dziennikarzami.
- Ja nie chcę wchodzić w politykę. Mam tylko nadzieję, że prokuratura dogłębnie sprawę wyjaśni i znajdzie wszystkie osoby powiązane z tą sprawą - mówił biznesmen. - Nie będę komentował polityki, dla mnie to jest afera przede wszystkim korupcyjna.
Przypomnijmy. Tydzień temu "Gazeta Wyborcza" opisała oskarżenia, jakiego wobec byłego już szefa KNF wysuwa właściciel m.in. Getin Noble Banku i Idea Banku Leszek Czarnecki. Według biznesmena Marek Chrzanowski próbował złożyć mu propozycję korupcyjną. W marcu 2018 r. zaoferował przychylność dla jego banku w zamian za około 40 mln zł. Leszek Czarnecki tę rozmowę nagrał, jego pełnomocnik Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Więcej na temat afery KNF piszemy m.in. tutaj:
- Szef NBP o nocnym spotkaniu: Musieliśmy się spotkać o takiej porze ze względu na szum medialny
- Nocne posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej. NBP gotów wesprzeć banki Czarneckiego
- Prezes NBP na antenie TVP: "Są dwie osoby, które chcą rozchwiać system finansowy w Polsce"
- KNF odrzuca oskarżenia Romana Giertycha. Urząd ma nagrania rozmów z bankiem Czarneckiego