"Zgodnie z wynikami opracowanego szacunku, w końcu 2017 r. poza granicami Polski przebywało czasowo około 2 540 tys. mieszkańców naszego kraju, tj. o 25 tys. (1 proc.) więcej niż w 2016 roku. W krajach europejskich przebywało około 2 241 tys. osób (o 27 tys. więcej niż w 2016 r.), przy czym zdecydowana większość - około 2 121 tys. - w państwach członkowskich UE. Spośród krajów UE, najwięcej polskich emigrantów przebywało w Wielkiej Brytanii (793 tys.), Niemczech (703 tys.), Holandii (120 tys.) oraz w Irlandii (112 tys.)" - czytamy w komunikacie.
Według GUS, w 2017 r. odnotowano wzrost liczby Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii oraz w Niemczech, czyli w głównych krajach docelowych emigracji z Polski w ostatnich latach. W przypadku Wielkiej Brytanii w porównaniu do 2016 r. odnotowano wzrost o 5 tys. (0,6 proc.) - do 793 tys. Z kolei w Niemczech liczba przebywających Polaków zwiększyła się ponad trzy razy mocniej - o 16 tys. (ok. 2,3 proc.) - do 703 tys. GUS nie podaje powodu takiego zachowania emigrantów z Polski, ale można podejrzewać, że jakiś wpływ ma zbliżający się brexit.
Na trzecim miejscu zestawienia, choć daleko za Niemcami i Wielką Brytanią, znalazła się Holandia. W końcu ubiegłego roku przebywało tam 120 tys. emigrantów z Polski, o . 4 tys. (3,4 proc.) więcej niż na koniec 2016 roku. Nieznaczny wzrost zaobserwowano również w innych krajach UE - Austrii, Danii i Szwecji. Niewielki spadek liczby emigrantów z Polski w stosunku do roku poprzedniego odnotowano natomiast w Hiszpanii, Grecji i Włoszech.
Jednocześnie nastąpił dalszy wzrost liczby osób, zameldowanych na stałe w Polsce, a przebywających przez okres powyżej 3 miesięcy w krajach europejskich nienależących do UE - najwięcej takich osób przebywało w Norwegii (ok. 85 tys. - podobnie jak rok wcześniej), wzrost liczby Polaków raportują m.in. Szwajcaria i Islandia, podano także.
GUS zastrzegł, że wyniki szacunku pokazują przede wszystkim trend oraz kierunki wyjazdów Polaków i nie powinny być traktowane jako "twarde" dane, a jako wartości przybliżone.
Urząd wyjaśnił także, że szacunki przedstawiają liczbę emigrantów z Polski przebywających czasowo za granicą - według stanu w końcu roku, nie są zatem strumieniami migracji, czyli liczbą wyjazdów w poszczególnych latach.
Trzeba też pamiętać, że są to dane na koniec 2017 roku, a mamy już drugą połowę listopada 2018 roku.