Program "300 plus", a w zasadzie "Dobry Start", bo tak formalnie się nazywa, był jednym z najpopularniejszych, które uruchomił rząd PiS. Dzięki niemu zeszłym roku rodzice mieli prawo wystąpić o jednorazowe świadczenie w wysokości 300 zł. Środki były wypłacane w wakacje na każde dziecko w wieku szkolnym. Programem objęto łącznie 4,6 mln uczniów, którzy nie ukończyli 20. lat (lub 24. w przypadku dzieci niepełnosprawnych).
Jak dowiedział się nieoficjalnie "Dziennik Gazeta Prawna", projekt nie był jednorazowy. Jeszcze w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki ma osobiście ogłosić, że "300 Plus", podobnie jak "500 Plus" będzie dodatkiem gwarantowanym ustawą. Byłoby to potwierdzenie zapowiedzi składanych przez minister Rafalską.
Czytaj też: Rafalska ostro o pomyśle PO na zmiany w 500 plus. "To program Rodzina 500 minus"
Średni koszt wyprawki szkolnej dla jednego dziecka to niemal 700 zł, w przypadku dwójki dzieci jest to ponad 1200 zł. Gdy dzieci jest więcej, kwota ta staje się naprawdę duża. Program "Dobry start" powstał po to, by odciążyć rodziny. Tak duże zainteresowanie najlepiej pokazuje, że był to krok oczekiwany przez społeczeństwo
- komentowała uruchomienie programu minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska. Już wtedy zapowiadała, że program będzie kontynuowany.
Możliwe, że odpowiednie przepisy zostaną przyjęte jeszcze przed wakacjami, a przyjmowanie wniosków ruszy - podobnie jak w zeszłym roku - w lipcu. Pieniądze, wypłacane przez samorządy, zaczną trafiać do rodziców jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego. Część polityków opozycji zauważa, że pieniądze trafią do rodziców krótko przed wyborami parlamentarnymi.
W zeszłym roku projekt kosztował 1,4 mld zł.
