Premier Mateusz Morawiecki podczas debaty obywatelskiej, która odbyła się w ramach Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce zapowiedział nową ustawę. Ma ona umożliwić większą obecność polskich marek na półkach sklepowych kosztem tzw. marek własnych supermarketów. Dzięki temu rozwiązaniu polscy rolnicy mieliby większe możliwości zarobku.
Zdecydowanie chcemy doprowadzić do tego, żeby na półkach były towary z markami polskimi, a nie tylko […] z markami sklepów wielkopowierzchniowych. Chcemy, aby w ten sposób rolnicy mogli budować siłę swojej marki
- powiedział w Jasionce Mateusz Morawiecki cytowany przez TVN24.
Inne kraje UE w sposób zawoalowany, ale bardzo konkretny, sprytnie bronią swoich własnych rynków, a my mamy takie za bardzo liberalne, jeszcze pochodzące z przeszłości po rządach Platformy, spojrzenie
- dodał cytowany przez "Nasz Dziennik".
Zgodnie z zapowiedziami premiera Mateusza Morawieckiego sieci miałyby być zobligowane do zmniejszenia obecności marek własnych.
Chcemy zaproponować ustawę, która w sposób obligatoryjny i realny obniży możliwość sprzedaży przez sieci wielkopowierzchniowe ich własnych produktów, pod ich własną marką. To szalenie utrudnia osiągnięcie przyzwoitej marży przez polskich producentów.
- wyjaśnił premier.
"Niepokojąca wypowiedź"
O komentarz do słów premiera zwróciliśmy się do Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Przedstawicielka instytucji nie kryła zaniepokojenia.
Wypowiedź pana premiera Morawieckiego jest niepokojąca. Produkty marki własnej są bardzo ważnym asortymentem, zarówno dla konsumentów - przez zasobność ich portfela - jak i dla producentów. Dzięki olbrzymiej skali zamówień mogą oni rosnąć wraz z siecią. Tworzyć nowe produkty, rozwijać je. Koszty promocji i marketingu bierze bowiem na siebie sieć.
- stwierdza Renata Juszkiewicz z POHID.
Polskie firmy, często rodzinne, małe, zyskują natomiast możliwość udziału w eksporcie, którego wartość wynosi 10 mld zł. To właśnie marki własne są sporą częścią takiej sprzedaży. Marki własne to również wielka szansa na rozwój polskiego przetwórstwa. Warto pamiętać, że 90 proc. asortymentu sprzedawanych w sieciach to produkty polskie.
- dodała.
Marek Szmidt, komentator ekonomiczny, zauważa, że obecność marek własnych w poszczególnych krajach europejskich jest wyższa, niż w Polsce. W naszym kraju ich udział w rynku wynosi ok. 20 proc. tymczasem średnia unijna to ponad 30 proc. W Wielkiej Brytanii wynosi on połowę, w Niemczech 40 proc. we Francji 33 proc.
Pan Morawiecki chce blokować marki własne w Polsce. Private Label, czyli rewolucja ostatnich lat - wg konsumentów i.. NIK to tańsze, często zdrowsze i innowacyjne produkty z bardziej zrozumiałym składem. Korporacjom to na rękę, a nie polskim producentom - żyjącym z produkcji marek własnych.
- czytamy w komentarzu.
Premier Mateusz Morawiecki nie pierwszy raz wystosował tego typu apel. W zeszłym roku podczas wizytacji jednego z polskich gospodarstw rolnych stwierdził.
- To w różnych sieciach zagranicznych są przecież tygodnie włoskie, tydzień portugalski, tydzień hiszpański, tydzień francuski. Bardzo pięknie. Ale apeluję również, o to, żeby w Polsce przede wszystkim był tydzień polski, co najmniej raz w miesiącu w każdej sieci tydzień polski - powiedział premier.
Czytaj też: Premier Mateusz Morawiecki obiecuje "podwyżkę od państwa, które wszystkich kocha"
No tak się złożyło przez ostatnie 27 lat, mogę powiedzieć niestety, że wielkie sieci są zdominowane przez kapitał zagraniczny. Jesteśmy częścią Unii Europejskiej, szanujemy to. Ale proszę o takie patriotyczne zachowanie się również tych sieci -
- dodał premier.