"Urząd Lotnictwa Cywilnego Zjednoczonego Królestwa uważnie monitoruje sytuację, ponieważ jednak nie dysponujemy obecnie wystarczającymi informacjami z czarnej skrzynki, w ramach środków ostrożności wydaliśmy instrukcje, aby wstrzymać wszelkie komercyjne loty pasażerskie (Boeingów 737 MAX - przyp. red.) każdego operatora przybywającego, odlatującego lub przelatującego nad przestrzenią powietrzną w Wielkiej Brytanii" – możemy przeczytać w oświadczeniu UK CAA. Wielka Brytania jest pierwszy europejskim państwem, które zdecydowało o tymczasowym uziemieniu maszyn. Kolejnymi były Austria, Irlandia, Francja, Norwegia i Niemcy.
Dyrektywa urzędu ma obowiązywać do odwołania. UK CAA potwierdził ponadto, że jest w stałym kontakcie z Europejską Agencją Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Sam Boeing zapowiedział aktualizację oprogramowania wszystkich maszyn z serii 737 MAX.
Boeing 737 MAX linii Ethiopian Airlines rozbił się w niedzielę kilka minut po starcie. Na pokładzie było 149 pasażerów i 8 członków załogi. Po katastrofie kolejne kraje podejmują decyzje, aby tymczasowo wstrzymać loty maszynami Boeing 737 MAX. Do Chin i Etiopii dołączyły już Australia, Singapur, Indonezja, Maroko, Republika Południowej Afryki, a teraz także Wielka Brytania. W poniedziałkowym oświadczeniu polski LOT poinformował, że na ten moment nie rezygnują z rejsów Boeingami 737 MAX.
Jesteśmy w stałym kontakcie z agencjami lotniczymi odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Żadna z tych instytucji nie wydała zaleceń ani decyzji w sprawie tych samolotów
- poinformował LOT.
Wydobyto już czarne skrzynki rozbitego w Etiopii samolotu, ale odczytanie zawartych w rejestratorach danych potrwa, o ile w ogóle będzie możliwe. Zdaniem ekspertów jest możliwe, że w katastrofie zawinił czynnik ludzki, a nie maszyna.