Strajk nauczycieli może rozpocząć się już w najbliższy poniedziałek. Rozmowy pomiędzy stroną związkową a rządową wznowione w piątek nie przyniosły rozstrzygnięcia.
Własną propozycję wyjścia z impasu zaproponowały cztery organizację reprezentujące pracodawców. Związek Pracodawców Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP oraz Związek Rzemiosła Polskiego podpisali wspólny apel do rządu w sprawie strajku nauczycieli. Nasza redakcja otrzymała to pismo.
Wobec groźby strajku nauczycieli pracodawcy zdecydowali się zgłosić "jednorazową propozycję i ofertę".
Zdaniem pracodawców istnieje możliwość skokowego wzrostu zarobków - niezależnie od negocjowania również pakietu innych rozwiązań racjonalizujących finansowanie sfery oświatowej w Polsce.
Uważamy, że w przypadku przedstawienia przez rząd oferty podwyżek płac nauczycieli, część brakujących środków na ten cel, można jednorazowo (tj. dla budżetu 2019 r.) sfinansować z Funduszu Pracy. Jest to racjonalna propozycja, zwłaszcza w świetle wielu innych stałych obciążeń tego Funduszu, które z aktywizacją zawodową (jak ostatnie wydatki związane z tzw. 13. emeryturą) nie mają nic wspólnego.
Jednocześnie Związek Pracodawców Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej, Związek Rzemiosła Polskiego, popierając stanowisko związków nauczycielskich apelują do rządu o pilne przestawienie stanowiska negocjacyjnego, które uwzględniać będzie naszą propozycję i pozwoli na zakończenie konfliktu w tak ważnym społecznie momencie, zwłaszcza z perspektywy uczniów gimnazjum i klas ósmych.
Pracodawcy w swoim apelu stwierdzają też, że jakość kształcenia jest wyzwaniem cywilizacyjnym Polski i dobrem, o które winno dbać całe społeczeństwo. "Niestety, obserwujemy obecnie krańcową degradację statusu zawodu nauczyciela, w większości wynikającą z niskich zarobków, zwłaszcza w porównaniu z wieloma innymi grupami zawodowymi."- stwierdzają pracodawcy we wspólnym piśmie.
Pracodawcy są niezadowoleni z faktu, że środki z Funduszu Pracy zostaną w części wykorzystane do finansowania ustawy o " trzynastej emeryturze". Uważają, że pieniądze pochodzące z tego źródła powinny być przeznaczane na przeciwdziałanie bezrobociu i wspomaganie kształcenia wysokiej jakości kadr dla polskiej gospodarki.
Nie można traktować Funduszu jako źródła finansowania dowolnych projektów lub zasypywania dziury budżetowej. W obliczu pogłębiającego się problemu niedoboru fachowców oraz rosnących wynagrodzeń oczekujemy pilnego podjęcia uzgodnień na temat przyszłości Funduszu Pracy, w tym wysokości składki.
- czytamy w apelu do rządu.
Po zakończeniu piątkowych negocjacji z rządem przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz stwierdził, że "nie zachodzą żadne okoliczności i przesłanki, które dawałaby nam legitymację do tego, żebyśmy mogli dyskutować o wstrzymaniu akcji strajkowej w poniedziałek". Związkowcy wydali w tej sprawie oficjalny komunikat. Rozmowy "ostatniej szansy" mogą jeszcze odbyć się w niedzielę wieczorem.