Od tygodnia nowym ministrem finansów jest Marian Banaś, dotychczasowy wiceszef resortu i szef Krajowej Administracji Skarbowej. Dotychczasowa minister Teresa Czerwińska trafiła do zarządu Narodowego Banku Polskiego.
Dla NBP lepiej, dla rządu gorzej… Pani Czerwińska jest bardzo kompetentną ekonomistką. Pan Marian Banaś jest dobrym prawnikiem, ale to nie wystarcza, by odpowiadać za finanse naszego państwa
- ocenia te roszady na swoim blogu Jerzy Kropiwnicki. To obecny członek Rady Polityki Pieniężnej przy NBP. Co ciekawe, trudno powiedzieć, że Kropiwnicki był wrogi PiS - w RPP zasiada od 2016 r. z rekomendacji tej partii, rok wcześniej startował do Senatu jej list.
Członek RPP nie oszczędza Banasia.
Było już kilka przykładów, kiedy niefachowcowi wydawało się, że przeczytanie kilku tekstów z obszaru ekonomii i polityki gospodarczej wystarcza. Nie wystarcza
- uważa Kropiwnicki przytaczając przykład Kazimierza Marcinkiewicza, który "deklarował swoje wielkie zainteresowanie ekonomią i wykorzystał wpływy polityczne, by stać się przedstawicielem Polski w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie. "Wiedza w zakresie języka angielskiego była u niego porównywalna. Polska nie odniosła korzyści z tej nominacji, a kompromitujące wieści docierały do naszego kraju nieustannie" - pisze członek RPP, kończąc swój wpis słowami:
Nie śmiałbym się ubiegać o stanowisko ministra sprawiedliwości - mimo, że zajęć z prawa miałem na studiach więcej niż p. Banaś z ekonomii
Istotnie, nowy minister finansów nie może pochwalić się wykształceniem ekonomicznym czy dorobkiem naukowym - tak jak Teresa Czerwińska. Banaś ukończył studia prawnicze, a także odbył pozaetatową aplikację sądową zakończoną egzaminem sędziowskim oraz aplikację Najwyższej Izby Kontroli. Studiował też religioznawstwo i filozofię.
Większość swojej kariery zawodowej Banaś spędził w Najwyższej Izbie Kontroli, m.in jako główny specjalista i doradca prawny. W 1992 r. doradzał ministrowi spraw wewnętrznych w okresie rządu Jana Olszewskiego. W ostatnich latach, zresztą podobnie jak w czasach poprzednich rządów PiS, był wiceministrem finansów i szefem Służby Celnej. Pełnił również funkcje Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz Pełnomocnika Rządu do Spraw Zwalczania Nieprawidłowości Finansowych na Szkodę Rzeczypospolitej Polskiej lub Unii Europejskiej.
Czytaj też: Morawiecki w końcu ma spokój z ministrem finansów. Banaś zapowiada zmianę stawek VAT