Jak doniosła „Gazeta Wyborcza”, KE w liście wysłanym do resortów środowiska i przedsiębiorczości oczekuje jednoznacznych zmian w rządowym programie "Czyste powietrze". Jeżeli ministerstwa nie wprowadzą zmian, Unia zmniejszy ilość pieniędzy, które przewidziała jako dotację na walkę ze smogiem. Zgodnie z szacunkami analityków, może chodzić nawet o 6-8 mld euro.
"Komisja Europejska mówi "dość". - Albo Minister Środowiska zmieni program "Czyste powietrze" i pozwoli bankom oraz samorządom dzielić unijne pieniądze na walkę ze smogiem, albo Unia pieniędzy nie da - pisze dziennikarka "Gazety Wyborczej", Dominika Wantuch.
Obecny program nie kwalifikuje się do uzyskania funduszy strukturalnych
- napisał w liście Marc Lemaitre, dyrektor generalny KE do spraw polityki regionalnej i miejskiej. Lemaitre argumentuje ponadto, że poprawienie jakości powietrza w Polsce w ciągu najbliższych 15 lat wymaga ok. 35 mld euro.
Rząd już zapowiedział zmiany w programie. Chce je zaprezentować podczas zaplanowanego na początku lipca spotkania z przedstawicielami Komisji Europejskiej i Banku Światowego.
Program „Czyste powietrze” będzie wchodził w kolejne fazy modyfikacji, tak aby móc na bazie rozbudowanego sytemu uruchomić środki europejskie w ramach nowej perspektywy finansowej
- możemy przeczytać w komunikacie Ministerstwa Środowiska.
Resort zapewnia, że na realizację programu ma czas do 2029 r. i potwierdza rosnące nim zainteresowanie. "Do 14 czerwca 2019 r. w całej Polsce złożono blisko 60 tys. wniosków o dofinansowanie na kwotę przekraczającą 1,4 mld zł" - tłumaczy resort. Problemem jest jednak efektywność programu i aby ją zwiększyć, Ministerstwo Środowiska poprosiło o pomoc gminy.
Aby zwiększyć efektywność programu, minister środowiska zwrócił się do wszystkich gmin w Polsce z zaproszeniem do włączenia się w proces przyjmowania i rozpatrywania wniosków. W ciągu kilku dni zainteresowanie takim rozwiązaniem wyraziło już ponad 500 gmin
- potwierdza resort. I dodaje:
Już na tym etapie jest to jeden z największych programów poświęconych termomodernizacji, jaki kiedykolwiek był realizowany w Polsce
Ministerstwo przy współpracy z NFOŚ pracuje nad udoskonaleniem procesu składania wniosków. Szef resortu środowiska Henryk Kowalczyk potwierdził zmiany także w rozmowie z RMF FM, zapowiadając, że "będą ułatwienia w programie Czyste powietrze, nie stracimy żadnych pieniędzy”.
Z dofinansowania w programie mogą skorzystać osoby, które są zainteresowane wymianą pieca i termomodernizacją, która finalnie przekłada się na polepszenie jakości powietrza w Polsce. Mniej „kopciuchów” – czystsze powietrze. Problem tkwi w tym, że rządowy program nadal nie jest uproszczony na tyle, na ile oczekiwali urzędnicy UE. W rezultacie wnioski o dofinansowanie albo były wstrzymywane "ze względów formalno-prawnych oraz technicznych" jak w styczniu 2019 r., albo ich przyjmowanie i wypłata dotacji nie przebiegały tak płynnie jak oczekuje UE.
Przez pierwsze 3 tygodnie 2019 r. program był zawieszony ze względu na konieczność dostosowania programu do zastosowania ulgi termomodernizacyjnej, co skutkowało m.in. modyfikacją zapisów w programie oraz zmianą formularza wniosku o dofinansowanie
- tłumaczy Ministerstwo Środowiska w dzisiejszym komunikacie.
W maju Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji prawa ochrony środowiska, wg której w wybranych, alarmujących przypadkach należy przyspieszyć akceptację wniosków o dotację. W praktyce nie dało to satysfakcjonującego dla UE efektu. Zauważają to zarówno unijni urzędnicy, którzy wysłali wspomniany list do ministerstw, jak też osoby zainteresowane dotacjami. W rezultacie w ciągu 10 miesięcy podpisano w skali kraju raptem 13,5 tys. umów z rekomendowanych przez Bank Światowy 400 tys.
Co więcej, obecnie pieniądze na walkę ze smogiem są pod kontrolą Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który rozpatruje wnioski o dotacje i przekazuje fundusze mieszkańcom. KE jest zdania, że taki system jest nieefektywny. Zdaniem Komisji pieniądze powinny być rozdzielane przez samorządy i banki komercyjne.