Wiemy, kiedy rząd planuje wypłacić "trzynastki". Chcesz pieniądze? Będzie liczył się miesiąc przejścia na emeryturę

Projekt ustawy gwarantującej coroczną wypłatę "trzynastek" dla emerytów i rencistów trafił do konsultacji społecznych. Pieniądze w danym roku mają dostawać osoby, które mają prawo do emerytury czy renty na koniec marca.

W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zakończyły się prace nad projektem ustawy o corocznych wypłatach "trzynastek" dla emerytów i rencistów. Teraz dokument trafił do konsultacji publicznych, później zajmie się nim Sejm.

Świadczenie ma wynosić tyle, ile emerytura minimalna w danym roku. W 2020 r. ma być to 1200 zł brutto, czyli zwykle ok. 980 zł "na rękę". Z dokumentu wynika, że "trzynastkę" w danym roku dostaną osoby, które mają prawo do emerytury czy renty na dzień 31 marca.

To oznacza, że jeśli ktoś przejdzie na emeryturę np. w styczniu, dostanie w danym roku pieniądze. Jeśli na emeryturę przejdzie np. w kwietniu czy maju - pierwszą "trzynastkę" dostanie dopiero w kolejnym roku. Takie rozwiązanie zaskakuje Oskara Sobolewskiego z Instytutu Emerytalnego, cytowanego przez portal prawo.pl.

Uważam, że systemowo każda osoba, która w danym roku kalendarzowym przejdzie na emeryturę, powinna otrzymać tego rodzaju świadczenie, nie możemy wykluczać tych osób, które urodziły się w II, III i IV kwartale roku

- mówi Sobolewski.

Trzynastki na kontach jeszcze przed Wielkanocą

Z naszych informacji wynika, że większość emerytów pieniądze w 2020 r. powinna dostać jeszcze przed Wielkanocą (12-13 kwietnia), a także oczywiście przed majowymi wyborami prezydenckimi. 

Jeśli prace nad ustawą będą przebiegały zgodnie z planem, chcemy, żeby 13. emerytura była wypłacona 1 kwietnia

- mówi nasz informator z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. 

Łącznie "trzynastki" w 2020 r. ma otrzymać ok. 9,8 mln emerytów i rencistów. Koszt świadczenia wyniesie ok. 11,75 mld zł. Zresztą, w kolejnych latach koszt wypłaty "trzynastek" będzie jeszcze rósł. Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2021 r. będzie to już ponad 12 mld zł, w 2025 r. ponad 13 mld zł, a w 2028 r. ponad 15 mld zł rocznie.

W ciągu 10 lat koszt programu ma wynieść ok. 137 mld zł. 26 mld zł "wróci" do państwa w ramach podatku PIT i składek zdrowotnych.

embed

Skąd pieniądze na "trzynastki"?

Odrębną sprawą jest finansowanie "trzynastek". W rządzie trwają jeszcze prace nad nowym projektem ustawy budżetowej na 2020 r., ale wszystko wskazuje na to, że nie znajdą się tam środki na "trzynastki". Zgodnie z nowelizacją ustawy o Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych (która pod koniec listopada przeszła przez Sejm), to on - po zmianie nazwy na Fundusz Solidarnościowy - ma finansować świadczenie. 

Pytanie tylko, skąd Fundusz Solidarnościowy będzie miał na to pieniądze, skoro jego roczne przychody to ok. 1,5 mld zł? Prawdopodobnie będzie zaciągał pożyczki. Procedowana w parlamencie ustawa zakłada, że już wydatki na "trzynastki" w 2019 r. zostaną zrefinansowane dzięki pożyczce zaciągniętej przez Fundusz Solidarnościowy w Funduszu Rezerwy Demograficznej (czyli w "skarbonce" na wypłaty emerytur w czasach trudnej sytuacji demograficznej). Rzekomo z kolei FRD ma zostać zasilony przelewem z budżetu państwa.

Cała ta skomplikowana konstrukcja ma służyć "wypchnięciu" wydatków na "trzynastki" (i późniejsze "czternastki") spod tzw. reguły wydatkowej, mówiącej o tym, że rząd dla części nowych wydatków budżetowych musi znaleźć źródła finansowania. "Kreatywna księgowość" sprawi, że dodatkowe świadczenia dla emerytów i rencistów nie będą obciążeniem, gdyż Fundusz Solidarnościowy nie podlega regule wydatkowej. 

W 2021 r. do tego "czternastki"

Od 2021 r. wypłacane emerytom i rencistom mają być także "czternastki", również w wysokości emerytury minimalnej. Tutaj jednak pieniędzy nie dostanie bezwarunkowo każdy. Będzie liczyć się próg dochodowy - który zresztą będzie nieco niższy niż PiS zakładał w swoim programie wyborczym, wskutek czego "czternastki" dostanie nieco mniej osób.

Próg będzie jednak wynosił 2700 zł brutto, więc i tak będzie stosunkowo wysoki. Można szacować, że pełne "czternastki" otrzyma mniej więcej 70-75 proc. emerytów, a "czternastki" - w nieco niższej kwocie - kolejnych kilkanaście proc. (ma obowiązywać zasada "złotówka za złotówkę", czyli przekroczenie progu dochodowego np. o 100 zł obniży świadczenie o 100 zł, ale nie będzie całkiem dyskwalifikowało z jego wypłaty).

>>> Poseł PiS o "trzynastkach" w 2019 r. - "Gdybyśmy obiecywali coś na grudzień, to byłaby tylko obietnica wyborcza"

Zobacz wideo
Więcej o: