Obydwie firmy wyraziły jednak tylko wstępne zainteresowanie ofertą i nie wiadomo, czy złożą ostateczną propozycję. Serwis podaje też, że chęć kupna wyraził bank PKO BP.
Wszystkie trzy spółki były już wcześniej wymieniane przez analityków w gronie potencjalnych nabywców mBanku.
Pod koniec września właściciel polskiego banku - niemiecki Commerzbank - poinformował o wystawieniu kontrolnego pakietu jego akcji na sprzedaż. Wzrok ekspertów szybko padł na kontrolowany przez Skarb Państwa PKO BP, który mógłby repolonizować mBank. Ten potwierdził, że jest wstępnie zainteresowany. Pod uwagę brano także PZU czy kilka innych, prywatnych międzynarodowych instytucji finansowych.
>>>Czytaj więcej: Aplikacje do zarządzania finansami? Zobacz nasz materiał wideo:
Amerykański chętny na mBank
Jeśli chodzi o Apollo Global Management to jest to jeden z największych funduszy private equity na świecie. Jak pisał niedawno "Puls Biznesu", amerykański fundusz specjalizuje się w inwestycjach w sektorze bankowym. Kilka miesięcy temu z przytupem wszedł na rynek słoweński, przejmując jeden z największych państwowych banków Abanka. Jest też od dwóch lat właścicielem niemieckiego Oldenburgische Landesbank. Od kilku lat skupuje również aktywa GE Capital. Jest aktywny szczególnie na rodzimym rynku amerykańskim, zarządza portfelem kredytowym o wartości ok. 193 mld dolarów.
Commerzbank posiada około 69,33 proc. akcji w kapitale zakładowym mBank. Wartość tego pakietu na warszawskiej giełdzie to obecnie ok. 11 mld zł. Według informacji medialnych, cena za pakiet akcji banku może oscylować wokół 13-16 mld zł, chociaż na wartości spółki może ciążyć wciąż niepewna sytuacja prawna co do kredytów walutowych.