Już w Sejmie nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych budziła kontrowersje, a opozycja podnosiła, że jest to dofinansowywanie mediów publicznych podporządkowanych Prawu i Sprawiedliwości. Ustawa przeszła jednak przez izbę niższą, po czym trafiła do Senatu. Chodzi o niebagatelne wsparcie - rekompensatę w wysokości blisko 2 miliardów złotych (dokładnie: 1,95 mld zł).
Czytaj więcej: Jacek Kurski ujawnił w Senacie budżet TAI. "Odrzucam tezę o propagandzie TVP". Mówił też o paskach
Posiedzenie senackiej komisji w sprawie tej ustawy opisywaliśmy już na Gazeta.pl. Pojawił się na nim sam prezes TVP Jacek Kurski, doszło do kilku spięć. Później w Senacie odbyła się jeszcze debata nad nowelizacją.
W czwartkowym, wieczornym bloku głosowań senatorowie odrzucili nowelizację ustawy gwarantującą rekompensatę m.in. Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu. "Za" odrzuceniem noweli głosowało 51 senatorów, "przeciw" - 45, a jeden się wstrzymał.
Odrzucenie ustawy przez Senat oznacza, że wraca ona do Sejmu. Posłowie mogą oddalić stanowisko senatorów bezwzględną większością głosów.
Czytaj więcej: W Senacie o TVP. "To niewyobrażalne w normalnej rzeczywistości gospodarczej"
Ustawa dotyczy rekompensowania ubytku wpływów z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień w roku 2020 z uwzględnieniem niewypłaconych w latach 2018 i 2019 części rekompensaty. Zgodnie z nią minister właściwy do spraw budżetu na wniosek ministra właściwego do spraw kultury i dziedzictwa narodowego, przekaże jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowe papiery wartościowe.
Środki z rekompensaty będą przeznaczone na realizowanie misji publicznej. Zostaną one podzielone między jednostki publicznej radiofonii i telewizji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w drodze uchwały.