Koronawirus pojawił się w Polsce, co świadczy o tym, że ryzyko zarażenia się chorobą, którą wywołuje, jest bardziej realne. Wiele osób zastanawia się, czy ochronę przed skutkami infekcji COVID-19 daje ubezpieczenie.
Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń w rozmowie z Next Gazeta.pl wyjaśnił, że musimy rozpatrywać trzy sytuacje. Pierwsza dotyczy choroby, która dotyka nas podczas wyjazdu zagranicznego, druga pobytu w kraju, w którym już ogłoszono epidemię, a trzecia dotyczy zachorowania w kraju.
Ekspert wyjaśnił, że standardowe ubezpieczenia turystyczne działają, jeśli turysta zarazi się wirusem podczas wyjazdu zagranicznego. Ochrona działająca na terenie kraju, w którym już ogłoszono epidemię również jest możliwa - najczęściej wymaga jednak dopłaty. W Polsce są jednak ubezpieczyciele, którzy taki wariant oferują.
Podczas pobytu w Polsce chroni nas ubezpieczenie uwzględniające pobyt w szpitalu. Za każdy dzień spędzony w placówce przysługuje nam zadośćuczynienie. Zasady jego wypłaty, kwoty, ilość dni, które objęte są opłatą, każda polisa reguluje indywidualnie.
O pierwszym w Polsce przypadku choroby wywołanej koronawirusem Łukasz Szumowski., minister zdrowia, poinformował w środę rano. Zakażony pacjent przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze.
Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Prezes Izby Aptekarskiej: Jest mocno wzmożony ruch w aptekach
"Gazeta Wyborcza" informuje, że chory to mieszkaniec Cybinki, który w ubiegłym tygodniu bawił się na karnawale w zachodnich Niemczech. Jak poinformował dyrektor zielonogórskiego szpitala, zarażony jest pacjentem modelowym. Do Polski przyjechał autobusem z Westfalii.