Wraz z kolejnymi etapami odmrażania gospodarki, PKP przywraca zawieszone w marcu i kwietniu połączenia kolejowe. Z każdym tygodniem wzrasta również popyt na korzystanie z transportu kolejowego. Jednak osoby, które chcą skorzystać z usług PKP Intercity po 12 czerwca, nie mogą w tym momencie kupić biletu. Nie wiadomo także, jak będzie wyglądać rozkład od drugiej połowy miesiąca - informuje polsatnews.pl.
Powodem takiej sytuacji jest zbliżający się termin zmiany rozkładu jazdy. PKP robi to kilka razy w roku. Nowy rozkład obowiązywać będzie od 14 czerwca. Z tego powodu państwowa spółka zdecydowała się zawiesić możliwość kupna biletów w przedsprzedaży. "Wstrzymana została sprzedaż biletów na terminy od 12 czerwca, a na część pociągów od 11 czerwca. Sprzedaż będzie stopniowo udostępniana - czytamy w komunikacie pojawiającym się na stronie internetowej intercity.pl.
Utrudnienia i niepewność co do planowanej podróżny to jedno, ale potencjalni pasażerowi stracą szansę na rabaty za wcześniejszą rezerwację miejsc. A ta od czwartku stała się obowiązkowa. - W związku z zaistniałą sytuacją, może okazać się, że tylko niektóre z progów promocyjnych oferty "Wcześniej Taniej" będą dostępne. Wszelkie pozostałe zniżki czy ulgi są dostępne zgodnie z ich regulaminami - tłumaczy cytowana przez polsatnews.pl Katarzyna Grzduk, rzeczniczka PKP Intercity.
Na razie nie wiadomo, kiedy pojawi się nowy rozkład. "Przepraszamy za utrudnienia i prosimy o śledzenie informacji na stronie: Dostępność sprzedaży" - czytamy w komunikacie.
Informowaliśmy ostatnio, że od 1 czerwca w PKP obowiązują nowe zasady. Wśród nich znalazł się m.in. obowiązek dopłacenia 1 zł przez posiadaczy biletów długookresowych, aby ci mogli zająć miejsce.