Minister finansów przyznaje: Deficytu nie unikniemy. Dziura w budżecie nie mniejsza niż 60 mld zł

Tadeusz Kościński, minister finansów, potwierdził, że jeszcze w lipcu poznamy propozycję znowelizowanego budżetu. Podkreślił jednocześnie, że nie uda uciec się od deficytu. Jak duża będzie dziura budżetowa? Główny ekonomista PKO BP twierdzi, że nie mniej niż 60 mld zł.

Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP, w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej ocenił, jak duży może być tegoroczny deficyt. Zdaniem eksperta ostateczna skala wpływu epidemii koronawirusa na gospodarkę wciąż jest niepewna. Zdaniem Bujaka deficyt budżetowy wyniesie jednak w tym roku nie mniej niż 60 mld zł. Ostatecznie może być jednak znacznie wyższy.

- Całość dodatkowych wydatków budżetowych w tym roku można szacować na 30-50 mld zł. Drugie tyle to ubytek dochodów. Łącznie tegoroczny deficyt budżetu państwa może więc wynieść 60-100 mld zł - stwierdził.

Zobacz wideo #BiznesWalczy - studio tatuażu Azazel Warszawa

Minister finansów: Deficytu nie unikniemy

Wystąpienie deficytu w tegorocznym budżecie, który wedle nieaktualnych już założeń miał być po raz pierwszy od trzech dekad zrównoważony, jest przesądzone. Przyznał to Tadeusz Kościński, obecny minister finansów. Zapowiedział jednocześnie, że nowelizacja budżetu zostanie zaprezentowana prawdopodobnie w drugiej połowie lipca.

- Nowelizacja będzie, bo deficytu nie unikniemy - podkreślił Kościński cytowany przez PAP.

Eksperci zgodni. Deficyt może wynieść nawet 100 mld zł

Bujak to niejedyny ekonomista, wedle którego tegoroczny deficyt może sięgnąć 100 mld zł. Ludwik Kotecki, były wiceminister finansów, w rozmowie z Łukaszem Kijkiem, redaktorem naczelnym serwisów informacyjnych Gazeta.pl, przyznał, że dziura budżetowa może sięgnąć - w najczarniejszym scenariuszu - ponad 100 mld złotych.

Według dyrektora Instytutu Odpowiedzialnych Finansów rząd już szykuje podwyżki podatków i już teraz musi zacząć szukać głębokich oszczędności.

Główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki pod koniec maja stwierdził, że na ocenianie, czy deficyt będzie aż tak wielki, jest za wcześnie. - Nie chciałbym tutaj czynić jakiejś deklaracji, czy to będzie 100 miliardów więcej, czy mniej - stwierdził Czernicki. - Na bieżąco analizujemy też sytuację po stronie wpływów podatkowych. To będzie kluczowa kwestia - dodał.

Więcej o: