Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji poinformował o wszczęciu postępowań w sprawie 51 przedsiębiorców, u których istnieje podejrzenie wystąpienia zatorów płatniczych. Analiza danych dotyczyła pierwszego kwartału br., a przeprowadzono ją na podstawie danych, które przekazał fiskus.
Wśród podmiotów objętych kontrolą znaleźli się m.in. producenci słodyczy, sprzętu AGD, odzieży oraz firmy logistyczne.
Podjęte kontrole to efekt nowych kompetencji Prezesa UOKiK, które uzyskał z początkiem roku.
- Dzięki danym z Krajowej Administracji Skarbowej zbadaliśmy blisko milion transakcji z udziałem prawie 100 tys. przedsiębiorców, które pozwoliły na dalsze wyodrębnienie 51 podmiotów, które podejrzewamy o największe zaległości w płatnościach - mówi cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Prezes UOKiK może interweniować, jeśli w rozliczeniach pomiędzy przedsiębiorcami wykryje zaległe świadczenia pieniężne w wysokości co najmniej 5 mln zł w okresie trzech miesięcy. Od 2022 roku próg ten zostanie zmniejszony do dwóch mln zł.
Konieczność wprowadzenia nowych przepisów pod koniec zeszłego roku tłumaczyła Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju.
- Nieterminowe płatności szkodzą polskim firmom i całej gospodarce. W skrajnych przypadkach zatory doprowadzają nawet do upadku firm. Dlatego przygotowaliśmy ustawę, która ma ograniczyć zjawisko zatorów płatniczych - powiedziała.
Czytaj też: Tak tworzą się łańcuchy zatorów płatniczych. Państwo, zamiast z nimi walczyć, jeszcze się do nich dokłada
Za niepłacenie faktur w terminie UOKiK może nałożyć kary. Przedsiębiorcy będą mogli je zmniejszyć o 20 proc. jeśli w terminie 14 dni od doręczenia postanowienia o nałożeniu kary uiszczą należności. Z drugiej strony firmy, które wielokrotnie zostaną złapane na masowym opóźnieniu płatności, muszą się liczyć z podniesieniem kary o 50 proc.
Według październikowego raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości problem zatorów płatniczych dotyka 80-90 proc. polskich firm. W przypadku 56 proc. przedsiębiorców faktury przeterminowane są do trzech miesięcy, w przypadku 17,6 proc. zaległości sięgają od 3 do 6 miesięcy, do roku czeka 12 proc. przedsiębiorców, a dłużej 13,7 proc.