W 2013 roku ExxonMobil był największą firmą na świecie. W połowie 2014 roku, kiedy to ostatni raz ceny ropy przekraczały 100 dol. za baryłkę, wartość rynkowa spółki osiągnęła poziom 446 miliardów dol. Od tego czasu straciła ona 267 mld dol.
Symbolem spadku znaczenia paliwowego giganta jest - według CNN - usunięcie z indeksu Dow Jones Industrial Average, w którego skład wchodzą największe spółki notowane na New York Stock Exchange i rynku technologicznym NASDAQ. Potentat paliwowy był w nim obecny przez 92 lata. Miejsce ExxonMobil zajmie firma technologiczna Salesforce.
ExxonMobil - ostatnie pięć lat na giełdzie stooq.pl
Zajmująca się wydobyciem i przetwórstwem ropy spółka bardzo mocno odczuła na swojej skórze koronawirusowe załamanie na amerykańskiej giełdzie. Kiedy jej akcje osiągnęły dno 23 marca, Exxon był notowany na najniższym poziomie od prawie 18 lat. Chociaż od tego czasu zanotowano odbicie, "papiery" spółki i tak tracą w tym roku około 40 proc. wartości. Gorsze wyniki spowodowane są przede wszystkim załamaniem na rynku ropy naftowej. W pewnym momencie ceny ropy były bowiem w tym roku nawet ujemne.
Eksperci upatrują w usunięciu spółki z indeksu symbolicznej zmiany świadczącej o zmniejszającej się roli sektora energetycznego. W 2008 roku, kiedy ceny ropy wzrosły powyżej 140 dol. za baryłkę, akcje firmy miały 16 proc. udziału w indeksie S&P 500. Obecnie branża energetyczna stanowi zaledwie 2,5 proc. tego wskaźnika. Jedyną firmą naftową notowaną wchodzącą w skład Dow Jones jest aktualnie Chevron.
Eksperci wskazują, że nowym dominatorem na światowych rynkach staną się spółki działające w branży technologicznej. Dowodem na to może być fakt, że Apple czy Amazon bardzo mocno zyskują w czasie pandemii. Właściciel Amazona Jeff Bezos, przebił ostatnio granicę 200 mld dol. majątku, głównie dzięki zyskom firmy w bieżącym roku.