Lista leków, których dostępność w aptece jest mocno ograniczona lub zerowa, wciąż jest długa. I chociaż z raportu branżowego portalu gdziepolek.pl wynika, że preparatów, których nie można kupić, ubywa, to i tak wielu chorych może mieć spore problemy.
W aptekach brakuje m.in. Prevenaru 13, szczepionki przeciwko pneumokokom. Zalecana jest wszystkim zdrowym dzieciom do piątego roku życia. Zapobiega ona zakażeniom groźnymi bakteriami, które atakują płuca. To może tłumaczyć popularność medykamentu w dobie epidemii koronawirusa.
Do braku szczepionek przeciwko grypie pacjenci już chyba zdążyli się przyzwyczaić, dlatego nie będzie zaskoczeniem fakt, iż na preparaty takie jak VaxigripTetra, Influvac Tetra i Fluarix Tetra wciąż trzeba czekać. Dostawy możliwe są jeszcze w październiku.
Lista leków, których zakup jest utrudniony, zawiera środki stosowane w wielu rodzajach zachorowań:
Październik jest kolejnym miesiącu, w którym lista leków niedostępnych w aptekach spada. W sierpniu tego roku było ich bowiem 21, w czerwcu 34, a w kwietniu 20. Największe problemy z dostępnością preparatów medycznych występowały od grudnia 2019 do lutego br. - wtedy na liście znajdowało się 48-50 produktów.
Czytaj też: Koronawirus. Prezeska Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych: Brakuje testów na koronawirusa
Problemy z dostawami leków częściowo można tłumaczyć sytuacją w Chinach. Pod koniec 2019 roku wiele fabryk produkujących substancje aktywne, z których w Europie i innych częściach świata wytwarzane są leki, zostało zamkniętych. W niektórych wypadkach stwierdzono bowiem nieprawidłowości dotyczące warunków, w jakich wytwarzane są substancje aktywne.
Substancje używane do wytwarzania leków bywają również skażone. Dochodziło nawet do wycofywania środków z aptek - np. środków stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego.
Światowy przemysł farmaceutyczny jest w dużym stopniu zależny od chińskiego przemysłu. Nawet 80 proc. komponentów niezbędnych do produkcji leków pochodzi z Chin.