Możliwe jest nagłe przyspieszenie rozmów dotyczących ewentualnego weta ws. perspektywy budżetowej i Funduszu Odbudowy. Wiele wskazuje na to, że Unia nie chce czekać na ostateczne rozstrzygnięcie do szczytu. Oczekuje decyzji "do jutra" - czyli do wtorku.
"Potrzebujemy do dziś, najpóźniej jutro porozumienia lub jasnego sygnału od Polski i Węgier. Jeżeli nie, to kierujemy się w stronę scenariusza "B". Oznacza on: niekorzystne dla Polski prowizorium budżetowe i kornafundusz dla 25 krajów UE. Polska traci 64 mld euro - donosi na Twitterze brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.
Przyjęcie "planu B" oznaczałoby, że w życie wejdzie tzw. prowizorium budżetowe, w ramach którego nie można na przykład realizować inwestycji. Polska zostałaby też odcięta od 64 mld euro (ok. 250 mld zł) z Funduszu Odbudowy. Część tej kwoty stanowi nisko oprocentowana pożyczka, a część bezzwrotna dotacja.
Premier Mateusz Morawiecki przekonywał ostatnio podczas wystąpienia na Facebooku, że unijne środki nie są Polsce potrzebne, bo może wyemitować obligacje.
Czytaj też: Weto ws. praworządności. Wiemy, jakich przepisów przestraszył się polski rząd